Głównym winowajcą takiej a nie innej postawy Legii jest według większości właściciel klubu - firma ITI, która nie wzmocniła odpowiednio zespół przed startem rundy wiosennej, ale również nie zakończyła sporu z kibicami, którzy podczas każdego meczu na Łazienkowskiej skupiają się albo na ubliżaniu właścicielowi, albo milczą nie prowadząc zorganizowanego dopingu.
Czy przedłużenie kontraktów z Trzeciakiem i Urbanem oznacza, że polityka ITI, przynajmniej w kwestii transferów, niebawem ulegnie zmianie? - Jestem bardzo szczęśliwy, że dalej będę w Legii. Oczekiwania i cele, jakie zostały postawione przede mną i Jankiem Urbanem, to budowa co raz lepszej drużyny opartej głównie na polskich zawodnikach i jak najlepsze przygotowanie tego zespołu do perspektyw, jakie otworzy przed nami nowy stadion. Na pewno dużą uwagę będziemy przykładać wciąż do pracy z młodzieżą, ale myślimy oczywiście też o transferach. Będziemy szukać i proponować naszym prezesom nowych piłkarzy. Jeśli wspólnie uznamy, że któryś z nich przyda się Legii, to na pewno zostaniemy takim zawodnikiem wzmocnieni - powiedział dla oficjalnej strony Legii Mirosław Trzeciak.
W podobnym tonie wypowiedział się Jan Urban, dla którego praca w Legii jest debiutem w drużynie z seniorami. Do tej pory Jan Urban współpracował, z sukcesami, z juniorami Osasuny Pampeluny. - Chciałbym przede wszystkim podziękować za zaufanie, jakim obdarzył mnie klub. Dla każdego trenera jest to niezwykle ważne, aby móc spokojnie pracować. Właściciele naszej drużyny chcą, żeby Legia było mocną drużyną, którą prowadził i budował będę ja. Ta decyzja powinna mieć pozytywny wpływ na zawodników, bo teraz wiedzą, że trener zostaje i nie będzie żadnych zmian w najbliższym czasie. W trakcie spotkania z prezesami rozmawialiśmy o aktualnej sytuacji w zespole oraz o przyszłości naszej drużyny. Podaliśmy różnego rodzaju propozycje, na temat których wkrótce będziemy rozmawiali. Oczywiście chodzi tu przede wszystkim o transfery - powiedział Urban i dodał: - W trakcie spotkania z prezesami rozmawialiśmy o aktualnej sytuacji, ale także o przyszłości Legii. Razem z Mirkiem Trzeciakiem podaliśmy różnego rodzaju propozycje, na temat których będziemy rozmawiali w najbliższym czasie. Oczywiście chodzi tu przede wszystkim o transfery. Mamy zamiar zbudować taką drużynę, żeby w zbliżającym się sezonie walczyła o mistrzostwo Polski. Po zakończeniu następnych rozgrywek wejdzie w życie nowy przepis UEFA, z powodu którego bardzo zmieni się system kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Polska drużyna będzie rywalizowała z zespołami z krajów, które nie są tak mocne jak zespoły z ligi hiszpańskiej, angielskiej, włoskiej czy niemieckiej, co warto byłoby wykorzystać.
