W ostatniej kolejce Polak znów zdobył bramkę. Teraz obrońcy znacznie uważniej pilnują Jelenia. - Pierwszy sezon we Francji miałem ulgowy, byłem tu wielką niewiadomą. Ale każdy kolejny oznaczał coraz mniej swobody na boisku. Nie chcę się chwalić, jednak po tych czterech latach "Jeleń" to już uznana marka w Ligue 1. Teraz nikt mi nie odpuści, często dwóch obrońców biega za mną krok w krok. Obrońcy Valenciennes też dobrze mnie pilnowali, ale do czasu. Jeden zryw, sytuacja sam na sam i mecz rozstrzygnięty. Nawet trener Valenciennes mówił o mnie bardzo ciepło. Że sprytny, szybki, pomysłowy ten Jeleń. Fajnie - powiedział Jeleń w rozmowie z Super Expressem.
Szanse w środowym meczu z Bordeaux Jeleń upatruje w tym, że "Żyrondyści" rywalizują w kilku rozgrywkach (cały czas są w grze w Lidze Mistrzów) i może im nie starczyć sił.
Więcej w Super Expressie.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)