Jacek Zieliński: Najtrudniejszy wiosenny mecz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Początek wiosennych rozgrywek dostarczył sporo sensacyjnych rozstrzygnięć. Z czołowych drużyn ekstraklasy jedynie GKS Bełchatów i Lech Poznań wygrały oba spotkania. W niedzielę passa któregoś z tych zespołów zostanie przerwana, bowiem dojdzie do ich bezpośredniego starcia. - <I>Jak na razie będzie to nasz najtrudniejszy mecz wiosenny</i> - nie ma wątpliwości Jacek Zieliński, trener Kolejorza.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarze Lecha są jedną z najbardziej chwalonych drużyn po dwóch rozegranych tegorocznych kolejkach. Trener Jacek Zieliński nie obawia się, że jego podopieczni poczują się zbyt pewni siebie i nie przykłada większej wagi do prasowych recenzji. - Nie przejmowałem się, gdy opinie o grze Lecha były przesadzone w drugą stronę i nie przejmuje się nimi również obecnie. Staramy się robić swoje i grać zgodnie z założeniami - mówi Zieliński.

W niedzielę Kolejorza czeka prawdziwy test tej wiosny. Lechici zagrają w Bełchatowie z miejscowym GKS-em. Podopieczni Rafała Ulatowskiego również wygrali oba wiosenne spotkania z Wisłą Kraków i Piastem Gliwice. - Jest to solidny zespół, który w porównaniu do poprzedniego roku gra bez większych zmian, co jest dla nich plusem, ponieważ stabilizacja jest bardzo ważna. Bełchatów będzie w czołówce do końca, ale na jakim miejscu ciężko powiedzieć - opowiada Zieliński.

Lecha czeka ciężki mecz, bowiem GKS na własnym stadionie jest bardzo groźny. Czy trener poznaniaków uczula swoich piłkarzy na któregoś z graczy bełchatowian? - Jest tam paru ciekawych zawodników, ale nie jest tak, że kogoś specjalnie się obawiamy. Uwagę musimy zwrócić do Nowaka i Ujka, a także bocznych pomocników. Najważniejsza jest jednak koncentracja na własnej grze - dodaje szkoleniowiec Kolejorza.

Zarówno Lech, jak i GKS słyną z ofensywnej gry, co powinno zwiastować dobre spotkanie. Poznaniacy jeśli wygrają zostaną liderem ekstraklasy, więc z pewnością interesują ich tylko trzy punkty. - Na pewno będziemy grali do przodu i o zwycięstwo. Bełchatów gra podobna piłkę, więc myślę, że będzie ciekawe widowisko - zakończył Zieliński.

Źródło artykułu: