Górnik wrócił na dobre tory

Po sobotnim zwycięstwie nad Podbeskidziem Bielsko-Biała Górnik zbliżył się na dwa punkty do zajmującego drugie miejsce w pierwszoligowej tabeli ŁKS Łódź. Mimo to, że zabrzanie na wiosnę nie czarują swoją grą we wszystkich trzech kolejkach rundy rewanżowej punktowali, co sprawiło, że przy Roosevelta apetyty na awans są wciąż bardzo duże.

Dobry start rundy wiosennej na pierwszoligowym froncie zaliczyła drużyna Górnika Zabrze. Mierzący w awans do ekstraklasy śląski zespół w wiosennych starciach zdobył już siedem punktów, co w znacznym stopniu przybliżyło zabrzan do miejsca premiowanego awansem do najwyższej klasy rozgrywkowej. - Nasza gra w rundzie wiosennej nie powala może na kolana, ale zdobywamy punkty i to jest najważniejsze - powiedział lider zabrzańskiej drużyny, Grzegorz Bonin. - Trzymamy się czołówki tabeli i jesteśmy blisko miejsca premiowanego awansem. Nie możemy jednak sobie pozwolić na moment dekoncentracji, bo to może być brzemienne w skutkach - dodał skrzydłowy jedenastki z Roosevelta.

Po bezbramkowym remisie w Śląskim Klasyku z Gieksą w Katowicach Górnik odniósł dwa cenne zwycięstwa pokonując GKP Gorzów Wielkopolski i Podbeskidzie Bielsko-Biała po 1:0. Skuteczność jest obecnie największym mankamentem w grze górniczej drużyny. - Stwarzamy sobie dużo sytuacji bramkowych, ale nie umiemy ich wykorzystać. W piłce wygrywa ten, kto strzeli jedną bramkę więcej. Nam jak na razie się to udaje, ale myślę, że z czasem nasza forma strzelecka pójdzie w górę i będziemy wygrywać znacznie bardziej okazale - przekonuje popularny "Boniek".

W ramach 23. kolejki I ligi do Zabrza przyjedzie Flota Świnoujście, która w wiosennych grach nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa. - Mecz z Flotą będzie dla nas ciężką przeprawą. Ta drużyna gra dobrą piłkę i nie traci zbyt wielu bramek. Będziemy chcieli jednak to spotkanie wygrać. Jeżeli myślimy poważnie o awansie nie możemy tracić punktów, tym bardziej na własnym stadionie. Wiemy, że czeka nas bardzo ciężka walka o awans, a mecz z Flotą jest jej częścią. Inna zdobycz niż trzy punkty w tym spotkaniu nas nie zadowolą. Jesteśmy zdeterminowani i chcemy wygrać trzeci mecz z rzędu - zapewnił prawy pomocnik drużyny trenera Adama Nawałki.

- W zespole jest bardzo dobra atmosfera. Nic tak dobrze nie działa na szatnie jak dobre wyniki odnoszone na boisku. Dwa zwycięstwa i remis to niezły rezultat, ale nie popadamy w hurraoptymizm. Każdy mecz jest walką, w której trzeba dać z siebie wszystko. Jeżeli tak się stanie jesteśmy na papierze na tyle silną drużyną, że powinniśmy spokojnie awansować. Nie możemy jednak zapomnieć, że to jest piłka nożna i tutaj niczego nie można być pewnym. Jesteśmy na dobrej drodze, by wrócić do ekstraklasy, ale na razie o tym nie myślimy. Myślami jesteśmy przy meczu z Flotą i tylko na tym się teraz skupiamy - zakończył 26-letni pomocnik drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Źródło artykułu: