Grzegorz Wojtkowiak za czerwoną kartkę w meczu z GKS-em został ukarany dwoma meczami dyskwalifikacji. Oznacza to, że spotkanie z Odrą Wodzisław obejrzy w telewizji. Na szczęście dla poznaniaków do gry wróci Sławomir Peszko. W meczu z Jagiellonią Białystok żółte kartki zobaczyli Dimitrije Injac i Robert Lewandowski, a ponieważ obaj mieli na swoim koncie trzy upomnienia, nie będą mogli zagrać w następnej kolejce.
Lech z pewnością odczuje brak "Lewego", który jest w dobrej formie i pewnie zmierza po tytuł najlepszego strzelca ekstraklasy. Napastnik Kolejorza od dawna był zagrożony pauzą i starał się trzymać nerwy na wodzy, aby nie zarobić głupiej kartki. Pod koniec pierwszej połowy niedzielnego meczu jednak eksplodował po tym jak brzydko i bezmyślnie atakował go Thiago Cionek. Lewandowski nie pozostał dłużny i się odmachnął.
Wiele osób nie rozpacza jednak z powodu absencji Injaca i Lewandowskiego, ponieważ groźba pauzy nie będzie na nich ciążyła przed meczami z Legią Warszawa, a potem z Wisłą Kraków. - Dlaczego wszyscy tak bardzo demonizują mecz z Legią? To wcale nie musi yć decydujące spotkanie - mówi Jacek Zieliński. - Nie poczułem ulgi, gdy dostawali kartki, bo zabraknie ich w Wodzisławiu, a to spotkanie może okazać się trudniejsze niż mecz z Legią. Nie podchodzę do tego w ten sposób i żal mi każdej absencji.
Absencja Wojtkowiaka, Injaca i Lewandowskiego powoduje konieczność kolejnych roszad w składzie. Pozwolenie na grę w ochronnym kasku w poniedziałek powinien otrzymać Marcin Kikut i być może to on zajmie miejsce na prawej obronie. Z Jagiellonią, gdy Injac grał jako obrońca, w rolę defensywnego pomocnika wcielił się Jan Zapotoka, ale zaprezentował się słabo i nie wiadomo czy Zieliński zdecyduje się wystawić go w Wodzisławiu. Ponieważ do zdrowia wraca Manuel Arboleda do środka pomocy przesunięty może zostać Ivan Djurdjević, który jest coraz bardziej uniwersalnym zawodnikiem. - Jestem przyzwyczajony do zmian pozycji. Najważniejsza jest drużyna, nie ważna kto zagra i na jakiej pozycji. Nie wystąpią Lewandowski i Injac, ale w tym roku mamy dużo zawodników, którzy mogą ich zastąpić - mówi Serb.
Miejsce w ataku Roberta Lewandowskiego zajmie z pewnością Tomasz Mikołajczak, który w ostatnim czasie coraz regularniej trafia do siatki rywala grając jako prawy pomocnik. Jego nominalną pozycją jest jednak atak. - Jest tydzień czasu do meczu i trener może zastosować różne warianty, ale wydaje mi się, że będę szykowany na tą pozycję, bo Krzysiek Chrapek wraca po kontuzji i nie jest jeszcze w pełni sił - opowiada Mikołajczak.
Po kolejnych przymusowych absencjach pauzą zagrożonych jest jeszcze trzech lechitów: Ivan Djurdjević, Seweryn Gancarczyk oraz Semir Stilić.