AJ Auxerre: Z Jeleniem do raju

Czy Auxerre stać na zdobycie mistrzostwa Francji? To pytanie na przestrzeni ostatnich tygodni nie schodzi z ust piłkarskich ekspertów i sympatyków futbolu znad Loary. Ubogi klub z Yonne spisuje się w tym sezonie sensacyjnie - przed startem rozgrywek typowany do spadku, dwukrotnie już przewodził ligowej tabeli i dzielnie dotrzymuje kroku ligowym bogaczom. Czy wystarczy sił do ostatniego gwizdka?

W tym artykule dowiesz się o:

W rozmowie z France Football kwestią szans AJA na mistrzowski tytuł poruszył Guy Roux, legenda klubu z Yonne. - Nie daję im więcej, niż 20 proc. szans na końcowy sukces - przyznał bez ogródek. - To naprawdę dużo. Zwłaszcza, że przed startem sezonu dawałem im góra 20 proc. szans na utrzymanie. Nastroje studzi też szkoleniowiec Auxerre, Jean Fernandez. - Do końca sezonu zostało jeszcze dziewięć spotkań. Jeśli za pięć-sześć tygodni wciąż będziemy w ścisłej czołówce, to dopiero wtedy możemy porozmawiać o awansie do europejskich pucharów. O mistrzostwie się nie zająknął.

AJA sezon rozpoczęło fatalnie. Jeden punkt w pierwszych czterech spotkaniach sprawił, że Auxerre z miejsca stało się głównym kandydatem do spadku. Wszystko zmienił powrót do gry po kontuzji Ireneusza Jelenia. - Na początku sezonu myśleliśmy tylko o utrzymaniu. Później zaczęliśmy jednak wygrywać. Bardzo często - tłumaczy Polak. - Wszystko zaczęło się układać. Muszę jednak przyznać, że na walkę o mistrzostwo nas zwyczajnie nie stać. Europejskie puchary? Jak najbardziej. To jest cel, o który jesteśmy w stanie rywalizować.

Auxerre ma na swoim koncie już 55 oczek., czyli tyle, ile udało im się zgromadzić w całym poprzednim sezonie. Po sobotnim zwycięstwie nad Le Mans przed kilkanaście godzin gracze Fernandeza byli nawet liderem Ligue 1. W tym sezonie liga francuska jest niezwykle wyrównana - Bordeaux, Lyon i Marsylia, zaaferowane bojami na europejskiej arenie (niezwykle udanymi), regularnie tracą punkty, dzięki czemu do ścisłej czołówki dobiły się lekceważone Lille, AJA i Montpellier. Bez wątpienia największą sensacją jest obecność w tym gronie zespołu Jelenia.

Co przemawia za Auxerre, w kwestii walki o najwyższe laury? Dziennikarze France Football wskazują przede wszystkim na nieprzyzwoicie wysoką formę AJA. Gracze Fernandeza wywalczyli w tym roku 20 punktów (na 27 możliwych). Podobnym dorobkiem legitymuje się jedynie Montpellier, a oczko więcej zgromadził na swoim koncie Lyon. Ponadto gracze z Yonne znakomicie spisują się w bezpośrednich konfrontacjach z ligową czołówką: dwukrotnie ograli Bordeaux i Lille, zwyciężyli też na Stade Velodrome w Marsylii. Te wyniki mówią same za siebie.

W czym tkwi klucz do sukcesu? Fernandez ułożył zespół znakomicie pod względem taktycznym. Począwszy od solidnej i zgranej linii defensywnej, na przebojowym ataku z Jeleniem i Benoitem Pedrettim skończywszy. Polak strzelił w tym sezonie dziesięć bramek, a Francuz zaliczył siedem asyst i ze średnią not 5,67 zajmuje 19. miejsce w klasyfikacji najlepszych zawodników France Football. Oparcie gry zespołu na tym duecie jest jednak także największą bolączką AJA - jedna kontuzja rozbija cały plan Fernandeza.

Jak wygląda typowa akcja Auxerre? - Obrońcy zagrywają futbolówkę do Pedrettiego, a ten długim podaniem szuka z przodu Jelenia - kpią dziennikarze FF. Bez kogoś ze wspomnianej dwójki AJ staje się ekipą mierną, skazaną na ligową przeciętność. Pozornie skuteczną taktykę rozpracowywać jest więc wyjątkowo łatwo. Jeśli jednak Jeleń i Pedretti do końca sezonu wytrwają w pełni sił, a rywale nie znajdą skutecznej recepty na ich powstrzymanie - sezon we Francji może się zakończyć sensacyjnie.

Komentarze (0)