Valdez nadal niedoceniany

Bramkarz FC Barcelona Victor Valdes w ostatnich latach notuje bardzo dobre występy w La Liga i Lidze Mistrzów. Nie znajduje jednak uznania w oczach selekcjonera hiszpańskiej kadry.

W tym artykule dowiesz się o:

Vicente del Bosque naciskany przez dziennikarzy o możliwość zabrania na mistrzostwa świata w RPA Victora Valdesa, na odczepne odpowiada, że rozważy tą kandydaturę. Do RPA na pewno pojadą Iker Casillas i Pepe Reina. Valdes mógłby pełnić rolę trzeciego bramkarza. Powstaje jednak pytanie, czy Valdes zasługuje na traktowanie go jako trzeciego bramkarza hiszpańskiej kadry.

W meczu z Arsenalem Valdes rozegra 350 spotkanie w barwach FC Barcelona. W kadrze jednak nie występuje. Zdaniem trenera Barcy Pepe Guardioli, Valdes ma pecha, że przyszło mu grać w czasie, gdy Hiszpania ma kilku bardzo dobrych bramkarzy. Najbliżej kadry Valdes był w 2005 roku, kiedy kontuzję odniósł Casillas. W bramce stanął jednak Reina. Valdes występuje regularnie, ale w kadrze Katalonii.

Valdes ma trudny charakter i nie pozwoli sobie dmuchać w kaszę. Pewnie dlatego dotychczasowi selekcjonerzy nie dawali mu szansy gry w kadrze, obawiając się konfliktów w zespole. Jego sytuacji nie zmienia fakt, że w 2009 roku ponownie został uznany najskuteczniejszym bramkarzem La Liga i Ligi Mistrzów. Średnio w meczu wpuścił 0,63 bramki. Gorsze statystyki ma Reina (0,73), a daleko z tyłu jest pierwszy bramkarz reprezentacji Hiszpanii - Iker Casillas (1,25).

Co ciekawe, Reina debiutował w barwach Barcelony w 2002 roku w eliminacjach do Ligi Mistrzów w meczu z Legią Warszawa (3:0). Wówczas wszyscy zachwycali się debiutami Juana Romana Riquelme i Gaizki Mendiety. Na Valdesa nikt nie zwracał uwagi. Kto jednak dzisiaj pamięta o Riquelme i Mendiecie?

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)