Jacek Granat, Zdzisław Bakaluk i Tomasz Cwalina zdaniem prokuratury przyjmowali obietnice łapówek, w zamian za korzystne ustawianie spotkań Górnika Polkowice. Przed sądem w sprawie afery korupcyjnej odpowie 48 osób. Wśród nich nie ma arbitrów ani obserwatorów, bo będą oni sądzeni w osobnym procesie. Prokuratura ustaliła, że łapówki przyjmowali sędziowie z najwyższej krajowej półki. Nazwiska Granata, Bakaluka i Cwaliny to nowość. Znaleźli się oni wcześniej na "Liście Fryzjera", ale nigdy nie postawiono im zarzutów. Wymieni sędziowie mieli przyjąć korzyść majątkową od 5 do 40 tysięcy złotych za ustawienie meczów Górnika Polkowice z GKS Katowice, Wisłą Płock, Odrą Wodzisław i Groclinem Grodzisk Wielkopolski. Pieniędzy jednak nie otrzymali, bo wyniki były spotkań były niekorzystne dla Górnika.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.