Fabiański po raz ostatni zagrał w pojedynku z FC Porto. Wówczas puścił dwa gole, popełniając dwie fatalne gafy. Arsene Wenger ponownie dał mu szansę w niedzielę, w dniu kiedy polski golkiper skończył 25 lat. Miał to być urodzinowy prezent dla niego.
I był taki do 80. minuty. Arsenal 10 minut przed końcem prowadził z The Latics 2:0. Najpierw Theo Walcott wpisał się na listę strzelców, a następnie Mikael Silvestre. Wydawało się, że broniące się przed spadkiem Wigan już się nie podniesie.
W 80. minucie Fabiański skapitulował po raz pierwszy. Płaskim strzałem pokonał go Ben Watson. Wydaje się, że polski bramkarz mógł w tej sytuacji zachować się lepiej. Jednak to, co zrobił dziewięć minut później, śmiało można nazwać katastrofą. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego, Polak chwycił ją, a następnie nieatakowany przez nikogo wypuścił z rąk. Titus Bramble nastawił głowę i na tablicy świetlnej widniał wynik 2:2.
To nie był koniec dramatu Arsenalu. W doliczonym czasie gry indywidualną akcję przeprowadził Charles N'Zogbia i pięknym strzałem pokonał tym razem bezradnego Fabiańskiego. Piłka po drodze odbiła się od słupka i wpadła do siatki Arsenalu.
Wenger nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Arsenal w 10 minut pogrzebał szansę na zwycięstwo i mistrzostwo Anglii. Gdyby wygrał, miałby trzy punkty mniej od Chelsea Londyn i wciąż realną szansę na tytuł.
Dla Fabiańskiego był to siódmy mecz w sezonie (pierwszy w Premier League), ale po raz kolejny udowodnił, że jest to jego najgorszy sezon w karierze. Jego kariera w Kanonierach stoi pod dużym znakiem zapytania.
W drugim niedzielnym meczu Aston Villa pokonała Portsmouth 2:1. Mogła wyżej, ale rzutu karnego nie wykorzystał John Carew. The Villans w tabeli wyprzedzili Liverpool, który swój mecz przeciwko West Ham United zagra w poniedziałek.
Wyniki niedzielnych meczów 35. kolejki Premier League:
Wigan Athletic - Arsenal Londyn 3:2 (0:1)
0:1 - Walcott 41'
0:2 - Silvestre 48'
1:2 - Watson 80'
2:2 - Bramble 89'
3:2 - N´Zogbia 90'
Portsmouth - Aston Villa 1:2 (1:1)
1:0 - Brown 10'
1:1 - Carew 16'
1:2 - Delfouneso 82'
W 41. minucie John Carew (Aston Villa) nie strzelił rzutu karnego.