- To był trudny mecz. Walczyliśmy, ale nie mieliśmy zbyt wielu okazji do zdobycia gola. Nawet jeśli byliśmy dobrze ustawieni, to traciliśmy zbyt szybko piłkę. Nie posiadaliśmy jej wystarczająco długo i przez to nie mogliśmy grać na połowie rywala. Lepiej było, gdy boisko opuścił Franck Ribéry. Szkoda tylko, że nie potrafiliśmy tego wykorzystać - stwierdził.
- Kiedy Jeremy Toulalan zobaczył czerwoną kartkę, cofnęliśmy się. Nasza gra nie wyglądała tak samo dobrze z Gonalonsem przesuniętym z pomocy na środek obrony. Musieliśmy wprowadzić Makouna, który dopiero co powrócił po kontuzji - dodał.
- Nie potrafiliśmy zagrozić Bayernowi. Próbowaliśmy grać odważnie, aby wynik się nie zmienił. Nasi rywale jednak naciskali i kontrolował grę. Narzucili nam swój styl gry przez cały mecz i dlatego żałuję, że nasz zawodnik otrzymał czerwoną kartkę. Przegraliśmy, ale wynik całej rywalizacji jest sprawą otwartą - zakończył.
Lyon przegrał 0:1 i teraz, aby awansować będzie musiał wygrać różnicą dwóch bramek.