Liga gra, a Legia już trenuje

Kiedy piłkarze Wisły i Lecha wracają do domów po meczu w Krakowie i reszta zespołów rozgrywa swoje spotkania, drużyna Legii Warszawa trenuje już przed kolejnym meczem z Koroną, który odbędzie się w poniedziałek. W sobotę Legioniści odbyli pierwszy trening przed nadchodzącym spotkaniem.

Jerzy Mitczuk
Jerzy Mitczuk

O 10 rano podopieczni trenera Stefana Białasa rozpoczęli pierwszy trening po piątkowym spotkaniu z Piastem Gliwice. Piłkarze, którzy grali przeciwko gliwickiej jedenastce chwilkę potruchtali i udali się na odnowę biologiczną. Reszta drużyny odbyła normalny trening. Piątkowy mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla Legii, jednak już w poniedziałek czeka ich o wiele trudniejsze zadanie: konfrontacja z Koroną Kielce, drużyną Marcina Sasala.

- Łatwo poszło z Piastem rzeczywiście, ale trochę za szybko zdobyliśmy bramkę, gdyż rozluźniliśmy się w pierwszej połowie. Miał być pressing przez 90 minut. Próbowali wykorzystać to piłkarze Piasta, ale nie mieli szczęścia w sytuacjach podbramkowych. Po czerwonej kartce już kontrolowaliśmy mecz. Nareszcie do zera wygraliśmy i strzeliliśmy trzy bramki - to są plusy tego meczu - mówił Tomasz Jarzębowski, pomocnik Wojskowych, który zaliczył asystę w piątkowym spotkaniu.

Wtóruje mu skrzydłowy Legii, Maciej Rybus: - Nie zagraliśmy dobrej piłki, już któryś mecz z rzędu przeciwnik jest częściej przy piłce. Może to 3:0 ładnie wygląda, ale mecz był ciężki. Musimy coś jeszcze zmienić w naszej grze, bo wynik był lepszy niż gra. Po Jagiellonii wygraliśmy z Piastem, także teraz musimy się przygotować do następnego meczu. Mecz na Polonii z Jagiellonią spowodował, że nie byliśmy dzisiaj tak wybiegani jak w poniedziałek. Obraz spotkania po czerwonej kartce dla bramkarza się zmienił - mówił "Ryba".

Już w sobotę trener Białas powołał 21-osobową kadrę na spotkanie z kielczanami. Znalazł się w niej Jakub Wawrzyniak, ostatnimi czasy będący omijanym przy wyborze kadry na najbliższe spotkanie. Do Kielc pojedzie także Inaki Astiz, który siedział na trybunach w meczu z Piastem. Poobijany po piątkowym spotkaniu był Jarzębowski, ale tylko poważny uraz na najbliższych treningach może odsunąć go od składu.

- Doznałem lekkiego urazu, przy stanie 2:0 dla nas, więc nie było obawy o wynik, kiedy zszedłem z boiska. Przed nami w poniedziałek kolejny mecz, więc mam nadzieję, że się wykuruje - mówił defensywny pomocnik Wojskowych. Nie wiadomo, czy od pierwszej minuty wystąpi Rybus, gdyż miał on kontuzję przez dwa ostatnie tygodnie, a w piątek grał 90 minut. - Jeszcze nie czułem się w pełni sił, bo nie trenowałem dwa tygodnie. Brakowało szybkości - mówił o spotkaniu z Piastem skrzydłowy Legii.

W niedzielę Legioniści wyjadą do Kielc i tego dnia nie odbędą treningu. Z kolei w poniedziałek rano już w stolicy województwa Świętokrzyskiego będą trenować.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×