Dariusz Sztylka: Wszystko zależy od nas

Śląsk Wrocław nadal niepewny ligowego bytu. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mogli zapewnić sobie utrzymanie w konfrontacji z Piastem Gliwice, ale celu nie osiągnęli. We wtorek wrocławianie spróbują postawić kropkę nad "i" pokonując Odrę Wodzisław.

Piłkarze Śląska liczyli na komplet punktów w rywalizacji z Piastem, ale boisko zweryfikowało ich plany. - Chcieliśmy tutaj wygrać, żeby mieć już spokój, a remis sprawia, że nadal jesteśmy niepewni utrzymania. Musimy dalej walczyć - mówił kapitan zespołu, Dariusz Sztylka.

Defensor Śląska uważa, że on i jego koledzy powinni byli wygrać w Gliwicach. - Z przebiegu tego meczu byliśmy drużyną lepszą. Nie wiem, co się z nami stało w pierwszych 5 minutach drugiej połowy. Wprowadziliśmy w nasze poczynania niepotrzebną nerwowość. W takim spotkaniu nie możemy sobie pozwolić na coś takiego - denerwował się zawodnik.

Na dwie kolejki przed końcem sezonu wrocławianie mają na swoim koncie 30 punktów i są w gronie ekip zagrożonych spadkiem. Przed nimi dwa trudne mecze z Odrą Wodzisław i Arką Gdynia, zespołami, które desperacko bronią się przed degradacją. - W tym momencie spadek grozi sześciu klubom. Walka będzie trwała do ostatniej kolejki. Sądzę, że my jesteśmy w dobrej sytuacji. Wszystko od nas zależy - zauważył Sztylka.

Komentarze (0)