Jacek Zieliński: Nie wykonaliśmy żadnego planu minimum

Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu Lech Poznań wciąż traci do Wisły Kraków jeden punkt. Kolejorz liczy na potknięcie Wisły Kraków, ale przede wszystkim skupia się na własnej grze. Na dwa ostatnie spotkania ma jasny cel: wywalczyć komplet oczek. Lechitów już we wtorek czeka ciężki pojedynek z Ruchem Chorzów.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Ruch jest rewelacją bieżącego sezonu. Gra bardzo dobrze i ma spore szanse na awans do Ligi Europejskiej. Dlatego we wtorek zrobi wszystko, aby pokrzyżować plany Lechowi. - Fenomen Ruchu to jego śląskie korzenie. Tam panuje rodzinna atmosfera, jest specyficzna publika, na trybunach nie ma przypadkowych ludzi, tylko ci związani z klubem od wielu lat - mówi Jacek Zieliński, trener Lecha. Spotkanie powinno dostarczyć sporo emocji. - Z tego co wiemy, komplet biletów został sprzedany. 11 tysięcy ludzi stworzy taką atmosferę, że oba zespoły pójdą do przodu, więc można się spodziewać ofensywnego meczu - dodaje.

W chorzowskim klubie od dawna mówi się o sporych problemach finansowych, ale mimo to zespół spisuje się znakomicie. - Część zawodników jest w klubie od dawna, a teraz przeżywa apogeum formy. Do tego wystrzeliła młodzież. Stworzyła się ciekawa mieszanka, którą poukładał Waldemar Fornalik. Okazuje się, że w polskiej lidze nie zawsze duże pieniądze decydują o stworzeniu wielkiego zespołu. Nie uważam jednak, że jest to wyjątek potwierdzający regułę, bo zobaczymy, co będzie z Ruchem w przyszłym sezonie - kontynuuje Zieliński.

Lech chce wygrać mecze z Ruchem Chorzów i Zagłębiem Lubin, aby do samego końca liczyć się w grze o mistrzostwo Polski. Aby po nie sięgnąć, wpadkę zaliczyć musi Wisła Kraków. - Patrząc na to, co się w tej lidze dzieje, Wisła może stracić punkty. Ja zawodnikom powiedziałem, że do końca sezonu musimy zdobyć komplet punktów i uważam, że da nam to mistrzostwo Polski. Musimy wygrać oba mecze i zobaczymy, co z tego wyjdzie - mówi Zieliński.

Lech może być już raczej pewny pierwszego w historii klubu wicemistrzostwa Polski. Tylko kataklizm mógłby mu je odebrać. Czy to oznacza, że plan minimum został wykonany? - Nie wykonaliśmy żadnego planu minimum - zdecydowanie zaprzeczył Jacek Zieliński.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×