Mecz w Suwałkach w pierwszej połowie toczony był w intensywnych opadach deszczu. Świetnie rozpoczął się dla gospodarzy, którzy po 12. minutach prowadzili już 2:0, dzięki dwóm trafieniom Gražvydasa Mikulėnasa. W 23. minucie bramkę bezpośrednio z… rzutu rożnego zdobył Jakub Kowalski. Wydawało się, że w 29. minucie Maciej Makuszewski ładnym lobem i czwartym golem wybił gościom z głowy jakiekolwiek nadzieje na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Nic jednak takiego nie następiło. Dziesięć minut później przyjezdni rozpoczęli pogoń, a popis swoich umiejętności dał Ireneusz Gryboś. Najpierw wykorzystał dobre dośrodkowanie Krzysztofa Majdy, a w doliczonym czasie gry pierwszej połowy strzałem z 10. metrów zmniejszył stratę tylko do dwóch bramek. Niemalże równo ze startem drugiej odsłony meczu deszcz przestał padać. Gospodarze skupili się głównie na grze w defensywie co okazało się nie najlepszym pomysłem. W 59. minucie Damian Wolański wykorzystał sytuację sam na sam i Stal przegrywała już tylko 3:4. Sześć minut później z prowadzenia gospodarzy nie pozostało już nic. Swojego hat-tricka skompletował Ireneusz Gryboś. Wynik nie uległ już zmianie choć oba zespoły przed końcem meczu stworzyły sobie jeszcze kilka dogodnych sytuacji.
W pozostałych meczach już tyle goli nie padło. Po jednej bramce strzelali piłkarze w Elblągu i Piotrkowie Trybunalskim. Olimpia, zgodnie z oczekiwaniami, pokonała outsidera z Wolbromia, a Concordia okazała się lepsza w derbach regionu łódzkiego od Sokoła Aleksandrów Łódzki. Dzięki temu zwycięstwu piotrkowianie znów mogą po cichu wierzyć w utrzymanie. W tym celu Concordia musiałaby jednak wygrać jeszcze kilka spotkań i liczyć na potknięcia rywali, a do końca sezonu pozostały tylko cztery mecze. Dodatkowo będące przed nią Sokół i GKS Jastrzębie mają do rozegrania zaległe mecze. Aleksandrowianie jeden, a jastrzębianie dwa.
Remisem zakończył się mecz w Olsztynie. OKS 1945 zremisował ze Startem Otwock. Dzięki temu punktowi olsztynianie nieco przybliżyli się do utrzymania, nadal nie mogą być jednak pewni ligowego bytu.
Znów zawiódł Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Podopieczni Piotra Mosóra zaledwie zremisowali przed własną publicznością z bardzo słabo spisującym się w tym roku Jeziorkiem Iława. W dodatku to goście mogą mówić o sporym pechu. Do 87. minuty to oni prowadzili. Wtedy jednak punkt gospodarzom uratował Karol Drwęcki.
Wyniki 26. kolejki II ligi gr. wschodniej:
Wigry Suwałki - Stal Rzeszów 4:4 (4:2)
1:0 - Mikulenas 6'
2:0 - Mikulenas 12' (k.)
3:0 - Kowalski 23'
4:0 - Makuszewski 29'
4:1 - Gryboś 39'
4:2 - Gryboś 45+2'
4:3 - Wolański 59'
4:4 - Gryboś 65' (k.)
Olimpia Elbląg - Przebój Wolbrom 1:0 (1:0)
1:0 - Stankiewicz 36'
Concordia Piotrków Trybunalski - Sokół Aleksandrów Łódzki 1:0 (0:0)
1:0 - Juszkiewicz 75'
OKS 1945 Olsztyn - Start Otwock 1:1 (1:1)
1:0 - Miłkowski 7'
1:1 - Warszawski 23'
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Jeziorak Iława 1:1 (0:1)
0:1 - Kołc 16'
1:1 - Drwęcki 87'