Tomaszewski dla SportoweFakty.pl: Zróbcie mnie trenerem kadry, to ja na pewno zdobędę mistrzostwo Europy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

<I>- Wreszcie zobaczyliśmy dobrą piłkę. Chcę pogratulować Smudzie, że trafił "szóstkę", tylko szkoda, że nie w totka </i>- mówi po meczu Hiszpania - Polska portalowi SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski, świetny niegdyś bramkarz.

W tym artykule dowiesz się o:

Polska reprezentacja przegrała w towarzyskim spotkaniu z mistrzami Europy aż 0:6. - Wreszcie polscy kibice zrozumieli, iż Franek to jest po prostu ten zajączek, który myśli, że jest królem zwierząt, ale jak zobaczył lwa, to niestety zaczął krzyczeć, że coś mu się popier… - irytuje się były reprezentant Polski. - Mam nadzieję, iż w końcu nastąpi czystka. Nie tylko w polskiej reprezentacji, ale i w Polskim Związku Piłki Nożnej, bo takie obiecanki, co to Franek mówi, że na mistrzostwa Europy zrobi zespół, to ja gwarantuje, iż po trzech meczach rozjadą się nasi do domów. Ja w tej chwili mogę powiedzieć: zróbcie mnie trenerem kadry, to ja na pewno zdobędę mistrzostwo Europy. To jest demagogia. Dla mnie ten wynik jest godny selekcjonera i prezesa - mojego przyjaciela z boiska. To jest taki dwa w jednym - Nikodym Dyzma - dodaje.

Hiszpanie wygrali 6:0, ale mogli dużo wyżej. Nie przykładali się jednak tak do gry. Wówczas mogłoby się skończyć dużo wyższym wynikiem. Tomaszewski przyznał, że przed spotkaniem obstawiał rezultat 5:0. - Nie żałuję, że Hiszpanie nie zagrali na 100 procent swoich możliwości. Chciałem podziękować im, że po prostu praktycznie ten mecz odpuścili. Tak to jest jak się gra z frajerami, tyczkami. Hiszpanie byli miłosierni - mówi.

Tomaszewski sporo uwagi poświęca selekcjonerowi Franciszkowi Smudzie. - Najbardziej pozytywnym akcentem tego meczu była mina Smudy. To mi się bardziej podobało. Mam nadzieję, że sprowadzili go w końcu na ziemię. Ta selekcja jest dla mnie tragedią i Smuda jako selekcjoner też. Wystawianie Żewłakowa, Dudki i tych zawodników, którzy nigdy nie byli piłkarzami, ale kopaczo-biegaczami, to musiało się w końcu tak skończyć. Gra Polaków? Trzeba zacząć rozliczać tych pseudo-fachowców. Trzeba przede wszystkim oczyścić PZPN. Dopóki nie będzie kuratora, nie oczyści się tego towarzystwa, to zawsze będziemy się budzili z ręką w nocniku - kończy Jan Tomaszewski.

Źródło artykułu: