Górnik po królewsku pożegna Kompałę

Po wywalczeniu z Ruchem Radzionków awansu do pierwszej ligi doświadczony pomocnik, Adam Kompała postanowił zawiesić piłkarskie buty na kołku. Podczas swojej bogatej kariery zawodniczej 37-letni zawodnik sięgał m.in. po koronę króla strzelców ekstraklasy w barwach Górnika Zabrze. Działacze klubu z Roosevelta chcą teraz zgotować "Kompiemu" iście królewskie pożegnanie.

Barwy Górnika Adam Kompała reprezentował w sumie przez dziewięć sezonów rozgrywając wtenczas w trójkolorowym trykocie 140 spotkań, w których zdobył 40 bramek. W sezonie 1999/00 sięgnął z zabrzańskim klubem po koronę króla strzelców ekstraklasy, kończąc sezon z dziewiętnastoma trafieniami na koncie. Wkrótce przeniósł się do Szczakowianki Jaworzno, a stamtąd do Jagiellonii Białystok. W swojej karierze reprezentował jeszcze barwy Piasta Gliwice, z którym wywalczył historyczny dla tego klubu awans do ekstraklasy.

U schyłku swojej kariery przeniósł się do Ruchu Radzionków i wywalczył z radzionkowskim klubem awans do pierwszej ligi. Po tym sukcesie zdecydował się definitywnie zerwać z futbolem. W głowach działaczy Górnika z miejsca pojawił się pomysł aby urządzić "Kompiemu" mecz pożegnalny. Sam zawodnik kategorycznie się od tego odcinał. - W Górniku grało wielu zawodników lepszych ode mnie i ich nie żegnano w takim stylu - argumentował swoją postawę pochodzący z Rudy Śląskiej zawodnik.

Władze Górnika pozostały jednak przy swoim i są zdeterminowane, by Kompałę w godnym stylu pożegnać. - Myślimy bardzo poważnie o organizacji meczu pożegnalnego dla Adasia Kompały. Wiem, że zawodnik się od tego odcina i do pomysłu podchodzi niechętnie, ale Górnik jest mu to winien. On jest jedną z ikon Górnika ostatnich lat. Chcielibyśmy mieć dzisiaj w kadrze zawodników, którzy w barwach tego klubu walczyliby z równie dużą determinacją i ambicją jak Adaś - powiedział prezes Górnika, Łukasz Mazur.

Pożegnanie "Kompiego" nie jest jeszcze dograne, ale wiadomo już teraz, że ewentualny mecz miałby się odbyć najpewniej w okresie wakacyjnym przy Roosevelta. Zagrałaby w nim pierwsza drużyna Górnika, a rywalem zabrzan mogłaby być albo drużyna złożona z przyjaciół Kompały, albo któryś z klubów, w którym ten grał. Pod uwagę brane są Piast Gliwice i Ruch Radzionków. W spotkaniu tym jubilat jedną połowę rozegrałby w koszulce Górnika, drugą zaś w trykocie drużyny przeciwnej.

- Adaś zasłużył na takie pożegnanie. Taki mecz byłby nie tylko okazją dla niego do pożegnania się z futbolem od strony czynnej, ale także dla kibiców, którzy wiele razy podkreślali jak wielkim szacunkiem cieszy się u nich Adam Kompała - przekonuje sternik utytułowanego śląskiego klubu.

Komentarze (0)