Hop - Bęc po zakończonym sezonie I ligi

W niedawno zakończonym sezonie pierwszej ligi z bardzo dobrej strony pokazali się beniaminkowie. Spore wrażenie na wszystkich zrobił Waldemar Sobota z MKS-u Kluczbork, jednak zdecydowanie najlepszą drużyną zaplecza ekstraklasy był Widzew Łódź. Z powodu wielu problemów zawiedli przedstawiciele wschodnich terenów naszego kraju. Oto przed Państwem zestawienie listy Hop - Bęc, w którym podsumujemy pierwszoligowe wydarzenia.

W tym artykule dowiesz się o:

HOP

Beniaminkowie: Wszystkie zespoły, które w tym sezonie awansowały na zaplecze ekstraklasy spisywały się nadspodziewanie dobrze. Piłkarze Sandecji Nowy Sącz, ku zaskoczeniu fanów i możliwe, że nawet samych siebie, prawie do końca sezonu walczyli o awans. MKS Kluczbork dzięki świetnemu finiszowi sezon zakończył na 6. miejscu. Lokatę wyżej uplasowała się Pogoń, choć niektórzy uważają, że Portowcy zawiedli. Pamiętajmy jednak, że był to tylko beniaminek. Na uznanie zasługują piłkarze z Ostrowca Świętokrzyskiego. Niejednokrotnie słyszeliśmy o problemach finansowych KSZO, ale ci umiejętnie wykorzystali atutu własnego boiska i spokojnie się utrzymali. Reasumując wszystkie zespoły beniaminków, zakończyły sezon w górnej połowie tabeli. Jednym słowem - brawo!

Widzew Łódź: Łodzianie już przed sezonem byli głównym kandydatem do awansu do ekstraklasy. Na boisku piłkarze z Łodzi idealnie to potwierdzili, będąc zdecydowanie najlepszym zespołem w pierwszej lidze. Należy jednak pochwalić działaczy, którzy po zeszłym sezonie zdołali zatrzymać w drużynie najważniejszych piłkarzy. Nie zapominajmy, że Widzew dwa razy z rzędu musiał grać na zapleczu ekstraklasy.

Waldemar Sobota: Przed rozpoczęciem tego sezonu mało kto słyszał o tym zawodniku. Po jego zakończeniu był on już znany wszystkim pierwszoligowym fanom. Wydaje się, że zrobił on największą karierę na zapleczu ekstraklasy. O pozyskanie tego zawodnika biło się kilka klubów. Najbardziej zdeterminowany okazał się wrocławski Śląsk i to tam Waldemar Sobota będzie występował w nowym sezonie. - Śląsk ma ambitne cele. Wiadomo Wrocław - w takim mieście piłka powinna stać na wysokim poziomie. Na pewno klub będzie walczył o wysokie cele i chciałbym tej drużynie w tym pomóc. Mam nadzieję, że sprostam wyzwaniu - stwierdził ofensywnie usposobiony piłkarz.

BĘC

Wschodnia ściana płaczu: Wszystkie zespoły, które pożegnały się z I ligą w przyszłym sezonie zagrają w grupie wschodniej. Na szczególnie "wyróżnienie" zasługują drużyny Znicza Pruszków i Wisły Płock. Znicz przez ostatnie dwa sezony walczył nawet o ekstraklasę, z tego klubu wywodzi się Robert Lewandowski. Teraz pruszkowianie wracają na trzeci szczebel rozgrywkowy i mogą tam długo zabawić. O Wiśle Płock wystarczy powiedzieć, że jest, a właściwie był jeden z najbogatszych klubów na zapleczu ekstraklasy...

Na uwagę zasługuje także pewien region ze wschodu, a mianowicie Podkarpacie. Nie ma już żadnego reprezentanta w Ekstraklasie i na jej zapleczu, a klubów z tego regionu kojarzonych przez kibiców nie brakuje, np. Stal Stalowa Wola, Stal Rzeszów, Stal Mielec, Siarka Tarnobrzeg czy Resovia.

Za rundę wiosenną bęc dla… dla Pogoni Szczecin i Dolcanu Ząbki. W tym przypadku dużo rozpisywać się nie będziemy. Wystarczy, że przypomnimy, że obie drużyny kończyły w listopadzie jesień na drugim i czwartym miejscu. Proszę zobaczyć w tabeli jak to wyglądało na koniec sezonu.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Miała być walka o ekstraklasę, a do ostatniej kolejki Górale martwili się utrzymanie. Nie tak to miało wyglądać. W letniej przerwie musi w drużynie Podbeskidzia zajść wiele zmian, bo w przeciwnym wypadku Górale będą jednym z kandydatów do spadku.

Komentarze (0)