Goncerz blisko Gieksy, Kaliciak i Zieliński nie trafią na Bukową

Z dnia na dzień krystalizuje się kadra GKS-u Katowice na przyszły sezon. O krok od podpisania umowy z katowickim klubem jest Grzegorz Goncerz, który rundę wiosenną spędzić w Ruchu Chorzów. Coraz bardziej wątpliwy jest natomiast powrót na Bukową Krzysztofa Kaliciaka, transfer którego blokuje Cracovia. Na Śląsk na pewno nie wróci natomiast Michał Zieliński.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Gieksa jest w trakcie budowy kadry na nowy sezon. Choć tego lata na Bukową trafiło już kilku zawodników z głośnymi nazwiskami działacze klubu z Bukowej nie ustają w poszukiwaniach kolejnych wzmocnień mogących pomóc katowickiej drużynie w walce o awans do ekstraklasy. Na dzień dzisiejszy najbliżej podpisania kontraktu z GKS-em jest świetnie kibicom tego klubu znany Grzegorz Goncerz. Jeden z najlepszych zawodników Gieksy w rundzie jesiennej minionego sezonu wiosnę spędził w macierzystym Ruchu Chorzów, ale przy Cichej miejsca nie zagrzał i lada dzień podpisze umowę z klubem ze stolicy Górnego Śląska.

- Grzesiek to zawodnik, którego obserwujemy. Chcemy zobaczyć w jakiej jest formie i dyspozycji fizycznej. Będzie z nami trenował przez najbliższe dni. Pojedzie też z drużyną na zgrupowanie. Nie jest to zawodnik, którego chcemy testować, bo znam jego możliwości i mogę powiedzieć już dziś, że chcę mieć Goncerza w drużynie. Interesuje mnie tylko to, w jakiej jest obecnie dyspozycji i czy jest gotowy do gry na już - powiedział trener GKS-u, Dariusz Fornalak.

O ile sprawa powrotu na Bukową najpewniej doczeka się szczęśliwego końca o tyle coraz mniej prawdopodobny jest powrót na Śląsk Krzysztofa Kaliciaka. Napastnik, który jesienią błysnął formą w Gieksie zdecydował się na transfer do Cracovii, ale tam miejsca w pierwszym składzie nie zdołał wywalczyć. Teraz najchętniej wróciłby do Gieksy, ale negocjacje między działaczami obu klubów idą bardzo topornie i z godziny na godzinę szanse na szczęśliwą finalizację transferu maleją.

- Z Cracovią rozmawia nam się bardzo ciężko. Działacze tego klubu oczekują za Krzyśka Kaliciaka niemałych pieniędzy, a my tak naprawdę nie wiemy nawet w jakiej on jest aktualnie formie. Na wiosnę nie grał prawie wcale, a kota w worku nie chcemy kupować - zdradził dyrektor sportowy Gieksy, Jan Furtok. Znacznie bardziej rygorystyczny był trener Fornalak. - Kaliciak trenował z nami jeden dzień. To zdecydowanie za mało żeby móc go obiektywnie ocenić. Myślę jednak, że nie możemy popadać w skrajność. Nie płaciliśmy za transfer Pitrego, a mamy zapłacić za Kaliciaka?! Nie popadajmy w paranoję - irytuje się szkoleniowiec katowiczan.

Wbrew medialnym spekulacjom nie ma też tematu przeprowadzki do Katowic Michała Zielińskiego. Działacze GKS-u w ogóle nie podjęli rozmów z Koroną, której 26-letni napastnik jest obecnie zawodnikiem. - O tym, że Gieksa interesuje się Zielińskim dowiedziałem się z gazet. Mogę zapewnić, że z naszej strony tematu nie było i nie prowadziliśmy z Koroną żadnych rozmów na temat transferu tego zawodnika. To zwykła dziennikarska kaczka, której nawet nie warto komentować - dodał Furtok.

Wiele wskazuje też na to, że do Katowic nie trafi tego lata nowy bramkarz. - Mamy Jacka Gorczycę, który jest silnym punktem zespołu i dwóch młodych bramkarzy, którzy powinni się od niego uczyć. Nie szukamy nowego zawodnika na tę pozycję - stwierdził dyrektor sportowy katowickiego pierwszoligowca.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×