Były reprezentant Peru ma kartę zawodniczą na ręku, ale i spore wymagania finansowe. Chciałby zarabiać aż 400 tysięcy euro netto rocznie.
- To wcale nie tak dużo, bo ma kartę na ręku. Legia wydała na Vrdoljaka milion euro i przez najbliższe dwa lata przeznaczy jeszcze pewnie z pół miliona na jego kontrakt. Razem daje to półtora miliona. A Mendoza przez ten czas będzie ich kosztować 800 tysięcy - przekonuje na łamach Przeglądu Sportowego Ricky Schanks, agent zawodnika.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.