Robertas Poškus: Lecha nie należy się obawiać

Już za kilka dni Lech Poznań zagra w Azerbejdżanie przeciwko Interowi Baku. Będzie to pojedynek w ramach kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W zespole gospodarzy pojawi się zapewne Robertas Poškus, który niegdyś grał w naszym kraju.

Litewski napastnik wykorzystał więc kontakty w Polsce, aby dowiedzieć się czegoś więcej o ekipie z Bułgarskiej.

- Udało nam się zdobyć informacje na temat Lecha. Poza tym często dzwonię do kolegów, którzy aktualnie występują w Polsce. W kraju tym spędziłem prawie dwa lata - na początku grałem w Widzewie Łódź, a potem trafiłem do Polonii Warszawa. Znam poziom polskiej ekstraklasy i zdaję sobie sprawę, co reprezentuje Lech - ujawnił Robertas Poškus mediom w Azerbejdżanie.

Jest on przekonany, iż azerski klub stać na wyeliminowanie podopiecznych Jacka Zielińskiego.

- Koledzy powiedzieli mi, że nie należy się bać Kolejorza. Nie jest on tą samą drużyną, jaką był jeszcze niedawno. Ponadto znajomi wspomnieli mi o słabych punktach Lecha, o jego problemach kadrowych. Zebrane przeze mnie informacje wskazują jednoznacznie, iż Inter Baku nie powinien "spalać się" przed meczem z Lechem. Nazwa tego klubu nas nie przeraża. Zespół ten da się przejść - dodał 31-letni piłkarz, który zdaje sobie sprawę, iż mistrz Polski ma wiele atutów.

- Kolejorz jest dobrze przygotowany pod względem fizycznym, wytrzymałościowym. W drużynie są piłkarze dobrze wyszkoleni technicznie. Świetnie grają oni w powietrzu. Generalnie ekipa ta ma wiele mocnych stron - powiedział Litwin.

Komentarze (0)