W letnim okienku transferowym w zespole Piasta doszło do sporych zmian. Z drużyną pożegnali się kluczowi piłkarze: Sebastian Olszar, Kamil Glik i Kamil Wilczek. W ich miejsce przyszli nowi, w tym obyty w ekstraklasie Michał Chałbiński. Zawodnik trafił do Gliwic na zasadzie wolnego transferu. - Cieszę się, że zagram dla Piasta. Aby być w formie, muszę przede wszystkim ciężko pracować. Na boisku staram się pokazywać kolegom, wychodzić na pozycje. Lubię być "pod piłką". Będę dawał z siebie jak najwięcej. Chcę się pokazać z jak najlepszej strony, by kibice, trenerzy i działacze byli ze mnie zadowoleni - zapowiedział były napastnik Polonii Warszawa.
Ten niespełna 34-letni zawodnik był bliski przenosin do Piasta już w styczniu, ale wówczas do transferu nie doszło. Gdyby transakcja została sfinalizowana, pracowałby pod okiem Dariusza Fornalaka, a następnie Ryszarda Wieczorka. Teraz zajęcia w Piaście prowadzi Marcin Brosz. - Treningi są naprawdę ciekawe. Szkoleniowcy wprowadzają różne urozmaicenia. Wszystko jest naprawdę dobrze zorganizowane. Jestem optymistą przed startem rozgrywek - powiedział Chałbiński.
Niebiesko-czerwonych czeka trudny sezon. I liga i ekstraklasa to dwie zupełnie różne bajki. - W I lidze gra się często trudniej niż w ekstraklasie, szczególnie z zespołami, które nigdy nie występowały na najwyższym szczeblu rozgrywek. Te drużyny chcą udowodnić, że są lepsze od byłych ekip ekstraklasowych. W I lidze jest więcej walki i biegania, w ekstraklasie gra się natomiast piłką i o wynikach decyduje taktyka, technika - zauważył napastnik.