Po wyeliminowaniu Szachtiora Karaganda i Valletty FC kolejnym rywalem piłkarzy Ruchu Chorzów będzie wicemistrz swojego kraju - Austria Wiedeń. Rywale Niebieskich rywalizację w europejskich pucharach rozpoczęli od wyeliminowania reprezentanta Bośni i Hercegowiny - NK Siroki Brijeg. W pierwszym meczu w Wiedniu padł remis 2:2. W rewanżu, mimo że podopieczni Karla Daxbachera długo grali w osłabieniu, w końcówce zdołali zdobyć gola, który dał im awans do kolejnej rundy.
Przy Cichej zdają sobie sprawę z faktu, że Austriacy są najtrudniejszym rywalem z jakim los zestawił Ruch w bieżącej edycji eliminacji do LE. - Na pewno nie jesteśmy faworytami dwumeczu- podkreśla trener chorzowian Waldemar Fornalik. - W Polsce przyjęło się, że piłkarze na pojedynki z teoretycznie silniejszymi zespołami bardziej się koncentrują. My jednak nie rozgraniczamy z kim gramy. Do każdego spotkania podchodzimy tak samo. Na pewno Austria jest atrakcyjniejszym rywalem, niż poprzedni nasi rywale - stwierdza defensor Ruchu Krzysztof Nykiel.
Obrońca trzeciego zespołu ekstraklasy jest pewny, że w spotkaniach z Austriakami chorzowianie zaprezentują się dużo lepiej niż na przykład w rewanżu z Vallettą. - Zagrałem cztery mecze w pucharach i w każdym robię kroczek do przodu. Jeśli dostanę szansę w najbliższym pojedynku, to myślę, że uczynię kolejny - przekonuje borykający się z urazem nogi obrońca. - Forma rośnie - dodaje Fornalik, który denerwuje się, gdy po kilku meczach zaczęto oceniać jego zespół pod kątem przygotowań do sezonu. - Poczekajmy z opiniami. Mnie po obserwacji czterech meczów podczas Mundialu również pytano o wnioski. A co miałem powiedzieć? Że wuwuzele negatywnie działają na słuch - obrazuje szkoleniowiec Niebieskich. Trener chorzowian dziwi się również, że w mediach wyolbrzymiono nerwową końcówkę pojedynku z Vallettą. - Przecież spotkanie kontrolowaliśmy niemal do ostatnich minut - podsumowuje szkoleniowiec.
Dodajmy, że w Ruchu z powodu nadmiaru żółtych kartek zabraknie Gabora Straki. W kadrze meczowej raczej nie znajdzie się wracający do formy po kontuzji Damian Świerblewski. Z kolei goście z Austrii zagrają bez pauzującego za czerwoną kartkę Juliana Baumgartlingera. Kontuzje eliminują z występu przy Cichej Marko Stankovicia, a także gwiazdy zespołu Słoweńca Milenko Acimovicia. Pod znakiem zapytania stoi gra obrońcy Aleksandara Dragovicia.
Przypomnijmy, że mecz ostatecznie odbędzie się przy ulicy Cichej, chociaż do piątku wiele wskazywało na to, że UEFA nie zmieni decyzji, zgodnie z którą chorzowianie mieli zagrać na innym obiekcie. Pojedynek obejrzy prawdopodobnie komplet publiczności.
Ruch Chorzów - Austria Wiedeń / czw 29.07.2010 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Ruch Chorzów: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Jakubowski - Grzyb, Malinowski, Pulkowski, Janoszka - Sobiech, Olszar.
Austria Wiedeń: Lindner - Margreitter, Ortlechner, Leovac, Klein - Vorísek, Junuzović, Liendl, Salomon - Linz, Schumacher.
Sędzia: Michalis Koukolakis (Grecja).