Negocjacje z Arjomsem Rudnevsem toczone są już od dawna. Łotewski napastnik wystąpił pod koniec czerwca w meczu sparingowym z Rosenborgiem Trondheim i Lech podjął decyzję o chęci jego pozyskania. Negocjacje były jednak bardzo skomplikowane. Sam zawodnik już w pewnym momencie doszedł do porozumienia z działaczami, ale wtedy namieszał menedżer, który zażądał wyższego kontaktu dla swojego podopiecznego, na co nie zgodzili się poznaniacy.
Gdy wydawało się, że Rudnevs nie zasili Kolejorza znów pojawił się w Poznaniu. We wtorek klub ogłosił, że w środę Łotysz zostanie napastnikiem Lecha. Jak dowiedział się portal SportoweFakty.pl od godzin południowych toczone są końcowe negocjacje, które powinny zakończyć się sukcesem. - W chwili obecnej prowadzone są rozmowy. Nie wiadomo o której godzinie się zakończą - powiedziała w południe naszemu portalowi Joanna Dzios, rzeczniczka prasowa Lecha. Poznański klub nie planuje jakieś oficjalnej prezentacji, bowiem wieczorem na stadionie przy ul. Bułgarskiej odbędzie się rewanżowy mecz Ligi Mistrzów ze Spartą Praga.
Rudnevs, gdy zostanie zawodnikiem Lecha, będzie mógł mu pomóc w europejskich pucharach dopiero jeśli uda się awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów bądź Ligi Europejskiej.