Euro 2012: Padła pierwsza bramka na stadionie we Wrocławiu (foto)

Na rok przed oddaniem do użytku piłkarskiego stadionu we Wrocławiu padła na nim pierwsza bramka. Strzelił ją nie Polak, ale Argentyńczyk, Cristian Omar Diaz, piłkarz Śląska Wrocław. Cała drużyna WKS-u zwiedziła plac budowy areny Euro 2012.

-> Fotorelacja z wizyty piłkarzy Śląska <-

W czwartek piłkarze Śląska zameldowali się na Maślicach punktualnie o godzinie 12:30. Zostali ubrani w specjalne kamizelki oraz kaski, a następnie wraz z Magdaleną Malarą, rzecznik prasowy Spółki Euro 2012, i Krzysztofem Dydą, główny inżynier wrocławskiego stadionu, udali się na zwiedzanie placu budowy.

O godzinie 13:03 padła pierwsza bramka na nowym stadionie. Piłkarze długo nie mogli zdecydować się, kto ma ją strzelić. Nikt nie chciał wziąć "odpowiedzialności". W końcu zawodnicy wysłali Cristian Omara Diaza, który chyba nieświadomy wagi sytuacji (nie mówi po polsku), zgodził się podejść do piłki ustawionej przed bramką i skierował ją do siatki. Po nim Sebastian Mila silnym uderzeniem zdobył drugiego gola.

Diaz - pierwszy strzelec bramki na nowym stadionie / Fot. B.Zimkowski

Następnie piłkarze zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie na tle trybuny zachodniej, VIP-owskiej, na której widać największy postęp prac. Zawodnicy i trenerzy byli pod wrażeniem wrocławskiego stadionu, który wprawdzie jeszcze nie jest nawet w połowie ukończony, ale widać już zarys trybun.

- Oprawa jest bardzo ważna. Przy takim stadionie doping jest bardziej wyrazisty, bo akustyka jest lepsza. Wszystkie te warunki sprawiają, że można miło spędzić półtorej godziny ze znajomymi na stadionie - tak jak to jest na zachodzie - powiedział Ryszard Tarasiewicz, trener WKS-u.

Zachwyceni byli także piłkarze, którzy już nie mogą doczekać się gry na tym obiekcie. - Fajny, duży stadion. Na pewno będzie się na nim dobrze grało w barwach Śląska. Z kim chciałbym zagrać? Nie wiem jak władze Śląska będą podchodziły do tego. Wspaniale byłoby zmierzyć się z FC Barceloną, ale to tylko marzenia, ponieważ pewnie Barca tutaj nie przyjedzie - dodał Łukasz Gikiewicz, nowy zawodnik Śląska.

Drużyna Śląska na tle trybuny zachodniej / Fot. B.Zimkowski

Źródło artykułu: