Bažík zakończy karierę? W Bytomiu modlą się o jego zdrowie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W nieskończoność przedłuża się powrót na boisko Marka Bažíka. Słowak jeszcze przed sezonem nabawił się kontuzji pleców, która stale mu dokucza. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że doświadczony pomocnik będzie zmuszony zakończyć karierę.

Uraz doskwiera Markowi Bažíkowi już od ładnych kilku miesięcy. Rozgrywający Polonii z tego powodu nie przepracował należycie okresu przygotowawczego. W pewnym momencie nawet wznowił zajęcia i zagrał w sparingu, ale tuż po nim ból znów się nasilił.

Szanse powrotu na boiska Ekstraklasy obecnie oceniane są na 50 procent. 34-letni Słowak w minionym sezonie był najsilniejszym punktem zespołu, dlatego nikt w Bytomiu nie wyobraża sobie Polonii bez niego. Decydujące będą najbliższe tygodnie, kiedy to powinna wyjaśnić się jego przyszłość. Mimo to działacze już mają dla niego alternatywę.

- Chcemy zatrzymać Marka w roli zagranicznego skauta. Ponadto moglibyśmy śmiało powierzyć mu funkcję trenera jednej z grup młodzieżowych. Takich ludzi jak on na pewno nie zostawimy na lodzie - przyznaje prezes Damian Bartyla.

Marek Bažík do Polonii trafił w 2008 roku. Szybko wkomponował się w drużynę, a kulminacyjne były minione rozgrywki. Nie dość, że strzelił 5 goli, to dodatkowo wielokrotnie asystował przy bramkach niebiesko-czerwonych. Dziś bytomski klub stracił ten polot, który kreował na środku pomocy Słowak. Bardzo łatwo zauważyć, że piłkarzom brakuje właśnie tego ostatniego podania.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)