Adrian Napierała: Czas najwyższy!

Początek sezonu to nie był udany czas dla drużyny GKS. W czterech meczach katowiczanie ani razu nie zwyciężyli, prezentując przy tym styl daleki od oczekiwań kibiców. Taki obrót spraw wyzwolił w nich sportową złość.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

- Nie możemy spuszczać głów. Musimy wierzyć w to, co robimy na treningach, przykładać się do nich i zdobywać punkty. Czas najwyższy! - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zapewnia Adrian Napierała.

Komplet punktów już dwukrotnie wymknął się katowiczanom z rąk. Kluczem do sukcesu będzie więc koncentracja przez pełne 90 minut. Napierała wierzy, że jego drużynę stać na szybkie przełamanie. - Chłopcy mają charakter, tylko potrzebne jest jedno zwycięstwo. Na pewno się podniesiemy - uważa.

Latem doszło do roszad w kadrze GKS. Jak na razie nie przyniosły one pozytywnego efektu. Czy początkowe niepowodzenia można zrzucić na karb braku zgrania? - Były już mecze, w których drużyna wyglądała na zbudowaną i które trzeba było wygrać, jak z Dolcanem czy z Wartą - nie ukrywa 28-letni obrońca.

Na przestrzeni kilku ostatnich lat nie było w I lidze drużyny, która grałaby równo przez cały sezon. Nawet Widzewowi Łódź przydarzały się wpadki. Przeciętny start w wykonaniu GKS to żadna nowość i teraz katowiczanie zamierzają jak najszybciej powrócić na właściwe tory. - My mieliśmy w tamtym sezonie nieudany start - cztery punkty po czterech meczach. Skazywano nas na pożarcie, a później zdobyliśmy w rundzie 30 punktów. Spokojnie z tymi ocenami - przyznaje Napierała.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×