Michał Piegza: Ale o co chodzi?

W piłce nożnej chodzi o to, aby być lepszym od przeciwnika. Przewagę nad rywalem osiąga się dzięki pracy trenera z drużyną oraz przede wszystkim poprzez wzmacnianie składu. Od lata bieżącego w Ruchu Chorzów ta druga opcja niemal nie istnieje.

Michał Piegza
Michał Piegza

Czy sukces zamieni się w upadek? Ostatnie posunięcia działaczy Ruchu Chorzów zatrważają kibiców 14-krotnych mistrzów Polski. Niebiescy, którzy w maju cieszyli się z trzeciego miejsca w lidze, w porównaniu do początku ubiegłego sezonu stracili czterech podstawowych zawodników. W korytarzach klubowych można usłyszeć, że to jeszcze nie koniec. Może się tak stać, że zespół, który był rewelacją sezonu 2009/2010 niemal przestanie istnieć. Z drużyny już odeszli Tomasz Brzyski, Andrzej Niedzielan, Grzegorz Baran oraz Artur Sobiech, a kwestią czasu jest podpisanie umowy transferowej z Polonią Warszawa dot. sprzedaży Macieja Sadloka. W grudniu umowa kończy się Krzysztofowi Pilarzowi i wiele wskazuje na to, że i on odejdzie z zespołu. Następni w kolejce są m.in. Krzysztof Nykiel czy Łukasz Janoszka.

Postępowanie działaczy zaskakuje osoby emocjonalnie związane z Ruchem. Wszak kilkanaście miesięcy temu prezes klubu Katarzyna Sobstyl zapowiedziała, że w 2012 roku Niebiescy powalczą o mistrzostwo Polski. Po zajęciu trzeciego miejsca, a następnie wyprzedaży zespołu, takie zapowiedzi włożyć należy między bajki. Opinię publiczną kilka razy informowano o spłaceniu wszystkich wierzycieli. Z tym większym zdziwieniem słyszy się, że kolejne odejścia czołowych piłkarzy są spowodowane koniecznością spłaty długów. Pieniądze z transferu Sobiecha miały być przekazane również na wzmocnienia składu. Na niewiele ponad 24 godziny przed zamknięciem okienka transferowego nowych graczy przy Cichej jak nie było tak nie ma.

Po zakończeniu udanego sezonu w Chorzowie twierdzono, że klub zatrzyma reprezentantów Sadloka i Sobiecha. W celu podwyższenia ich kontraktów w zespole nie mógł zostać, zbyt drogi dla działaczy, Niedzielan. Jak się okazuje "Abdula" w zespole już nie ma, a obrońca reprezentacji Polski z Chorzowa odejdzie wkrótce. Przypomnijmy, że to właśnie przy Niedzielanie pełnię umiejętności pokazał w ekstraklasie Sobiech. Nawet przy sprzedaży utalentowanego napastnika, "Wtorek" w zespole mógł wypromować kolejny talent. Działacze nie spojrzeli na korzyści jakie mogli zyskać w przypadku podpisania nowej umowy z Niedzielanem. Piłkarz ten przyciąga na stadion większą liczbę kibiców, gwarantuje zespołowi określoną jakość oraz wyższe miejsce w tabeli, a także poprawia medialność klubu, która w ostatnim okresie kuleje.

Trudno się dziwić, że po takich zawirowaniach Niebiescy przeciętnie rozpoczęli rundę. Teoretycznie zawodnicy, którzy odeszli zostali zastąpieni nowymi. Czy lepszymi okaże się najwcześniej po rundzie jesiennej. Wiadomo, że po takich zmianach Ruchowi trudno będzie powtórzyć sukces z poprzedniego sezonu.

Wpływ na grę zespołu mają również zawirowania wśród działaczy. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że w klubie wkrótce może dojść do zmiany prezesa. Sobstyl ma zastąpić, krytykujący poczynania zarządu, Mariusz Śrutwa. Ta opcja ma niemal tyle samo zwolenników, co przeciwników. Na pewno gdyby klubem zarządzał były gracz Niebieskich w Chorzowie byłoby ciekawie. Z pewnością ewentualny następca Katarzyny Sobstyl nie pozostawiłby bez echa (riposty) notorycznych zaczepek pewnej osoby reprezentującej drużynę z ekstraklasy.

Ostatnie wydarzenia przy Cichej pokazują coraz wyraźniej, że pewien etap w klubie się zakończył. Obecna ekipa rządząca, która potrafiła wyprowadzić drużynę z dna drugiej ligi, obecnie nie ma już pomysłu na zespół. Jednak akcjonariusze nie zamierzają sprzedawać klubu (wiadomo, że chętni do nabycia akcji są). Taki stan rzeczy przy takim podejściu działaczy powoduje, że w Chorzowie przez długie lata trudno będzie powtórzyć sukces z sezonu 2009/2010, o mistrzostwie kraju nie wspominając. Z każdym dniem twierdzenie jednego z forumowiczów Ruchu - jesteśmy skazani na przeciętność - bije coraz wyraźniejszym blaskiem. Kibicom pozostaje wiara, że za legendarne już... dwa tygodnie będzie lepiej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×