Najlepsze i najgorsze zagrania 4. kolejki ekstraklasy

Marcin Żewłakow został wybrany przez portal SportoweFakty.pl najlepszym piłkarzem 4. kolejki ekstraklasy. Najładniejszą bramkę zdobył Paweł Buzała. Zobacz kto wygrał pozostałe kategorie z serii "Najlepsze i najgorsze zagrania ekstraklasy".

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarz kolejki: Marcin Żewłakow (PGE GKS Bełchatów). Dwa gole głową speca od gry tą częścią ciała i świetny występ przeciwko Legii Warszawa. Naprawdę czapki z głów przed rodowitym warszawiakiem. Kapitalny mecz.

Bramka kolejki: Paweł Buzała (Lechia Gdańsk). Pięknym wolejem popisał się zawodnik Lechii. Wartość tej bramki podnosi fakt, że Buzała uderzył z powietrza, nie przyjmując nawet piłki.

Prawidłowość kolejki: Andrzej Niedzielan (Korona Kielce). W czwartym kolejnym meczu bramkę dla Korony zdobył Niedzielan. Warto dodać, iż w Kielcach Niedzielan gra dopiero od kilku tygodni.

Pudło kolejki: Pavel Stano (Korona Kielce). Bramkarz Cracovii Łukasz Merda podał ręką do obrońcy Korony, a ten mając przed sobą pustą bramkę, strzelił tylko w słupek.

Drewna kolejki: napastnicy Legii Warszawa. Takesure Chinyama i Bruno Mezenga nie popisali się w meczu z GKS-em Bełchatów. Zagrali "drewnianie" i nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką rywali. W takiej formie obaj są bezużyteczni.

Riposta kolejki: Korona Kielce. 14 sekund minęło od zmarnowanej bardzo dobrej okazji Bartłomieja Dudzica, do bramki strzelonej przez Andrzeja Niedzielana w meczu Korona - Cracovia. Trafienie "Wtorka" dało kielczanom komplet punktów.

Strateg kolejki: Maciej Bartoszek (PGE GKS Bełchatów). Młody szkoleniowiec GKS-u Bełchatów tak ustawił swój zespół, by unikał największej przeszkody w obronie Legii - Dicksona Choto. Brunatni jak mogli omijali reprezentanta Zimbabwe, uniemożliwiając mu przerwanie akcji.

Debiutant kolejki: Abdou Traore (Lechia Gdańsk). Piłkarz ten, mimo że dopiero zadebiutował w ekstraklasie, pokazał się ze znakomitej strony. Popisywał się świetnymi zagraniami, sztuczkami technicznymi i wykazał się znakomitym przeglądem pola. Lewoskrzydłowy Lechii po prostu robił różnicę na boisku, skutecznie zniechęcając zawodników Śląska do gry.

Łapacz kolejki: Adam Stachowiak (Górnik Zabrze). Bramkarz debiutujący w barwach Górnika dwukrotnie wybiegł przed linię pola karnego, ale chyba tylko po to by łapać muchy. Za pierwszym razem zapędził się z piłką na 35. metr od własnej bramki i przy próbie wybicia trafił w obrońcę. Za drugim razem znokautował Piecha, ale na szczęście tym razem trafił głową w piłkę, a nie piłką w głowę.

Organizator kolejki: Orange Sport. Redaktorzy tej stacji tak bardzo się napalili na pomeczowe wywiady z trenerami Górnika i Ruchu, że konferencja rozpoczęła się... 40 minut po końcowym gwizdku sędziego. Zwykle zaczyna się kwadrans po meczu.

Przerwa kolejki: Zagłębie Lubin - Arka Gdynia. Aż 45 minut trwała przerwa w meczu KGHM Zagłębie Lubin - Arka Gdynia. Awarii uległo oświetlenie, ale są i plusy tej usterki. Fotoreporterzy mogli zrobić ładne zdjęcia. Oto jedno z nich -> Zobacz

Serca kolejki: Woźniak i Buzała. Dwóch zawodników po strzeleniu bramki w tej kolejce pokazało w stronę trybun serce ułożone z dłoni. Arkadiusz Woźniak i Paweł Buzała byli tymi piłkarzami.

Strzał kolejki: Mariusz Magiera (Górnik Zabrze). Wprawdzie nie był to idealny strzał, to jednak uderzenie Magiery z rzutu wolnego dało Górnikowi Zabrze cenne trzy punkty w pojedynku z Ruchem Chorzów.

Sędzia kolejki: Szymon Marciniak. No cóż, powoli (lub bardzo szybko) wyrasta na najgorszego sędziego w ekstraklasie. Decyzje podejmowane w meczu z Jagiellonią Białystok były dalekie od właściwych.

Zachowanie kolejki: Manuel Arboleda (Lech Poznań). Jak bardzo cenimy Kolumbijczyka za ambicję i umiejętności piłkarskie, to jesteśmy zażenowani zachowaniem Arboledy po czerwonej kartce, którą dostał w meczu z Jagiellonią.

Emocje kolejki: Jacek Zieliński (Lech Poznań). Skandaliczne słowa wypowiedział trener Kolejorza i nic ich nie usprawiedliwia. Oto one: "Nie może być tak, że synek który ma mleko pod nosem będzie decydował o dawaniu kartek, a w pewnym sensie wypaczał wynik meczu. Przed tygodniem wywalił numer w Gdyni, teraz ponownie będzie na ustach części kibiców."

Źródło artykułu: