W czwartek w deszczowej aurze piłkarze Śląska Wrocław przeprowadzili trening przed spotkaniem z Lechem Poznań. Na początku tygodnia nie było wiadomo, czy w starciu z Kolejorzem będzie mógł wystąpić pomocnik Sebastian Mila, który miał problemy zdrowotne. Teraz sytuacja już się wyjaśniła. - Jestem gotowy do grania. Jeżeli tylko trener zdecyduje, że będę grał to na pewno tak się stanie. Nie wiem czy zagram w pierwszym składzie. Trener to powie dopiero przed meczem - powiedział kapitan WKS-u w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Co dokładnie dolegało byłemu reprezentantowi Polski? - Zdrowie jest już w porządku. Achilles przestał mnie już boleć. Miałem go napuchniętego, krwiak zszedł, więc wszystko jest dobrze. Jestem w pełnym treningu - komentował Mila.
Z nim już kłopotów nie ma, lecz nagle pojawił się problem z Vukiem Sotirovicem. - Jadę do szpitala na badania. Coś mnie kłuje w pachwinie - stwierdził napastnik, który pod koniec treningu zaczął odczuwać dolegliwości. Nie wiadomo więc, czy będzie on w stanie zagrać przeciwko Lechowi. Czy w związku z tym Łukasz Gikiewicz może na murawie pojawić się od pierwszych minut? - Nie wiem, nie wiem - wymijał się od odpowiedzi były piłkarz ŁKS-u.
W dobrym humorze jest natomiast inny snajper wrocławian, Cristian Omar Diaz. Wydaje się, że on powinien mecz z mistrzami Polski rozpocząć w podstawowym składzie. Piłkarz tryska humorem, bowiem w czwartek wieczorem przylatuje do niego rodzina.
Spotkanie z Lechem dla Śląska na pewno będzie trudne. Wrocławianie w ostatnim spotkaniu ligowym pokazali się ze słabej strony. Teraz jest więc dobra okazja na przełamanie. Lechici też jednak potrzebują kompletu punktów. - Jest to mistrz Polski i nie będzie z nim łatwo. To jest na pewno mocniejszy i lepszy przeciwnik od Legii Warszawa. Wydaje mi się, że na pewno łatwo nie będzie. Po to są takie mecze i trzeba się mierzyć z najlepszymi - mówił portalowi SportoweFakty.pl Sebastian Mila.
Czy w związku z tym spotkaniem Ryszard Tarasiewicz rozpocznie mecz dwójką snajperów, czy też może zdecyduje się na ustawienie 4-5-1? - To trener już zdecyduje. Nie mam pojęcia - skomentował Mila.