Kozik doznał kontuzji barku przed spotkaniem z ŁKS-em Łódź i od tego czasu poczynania kolegów oglądał z wysokości trybun. Ostatnio stan zdrowia bramkarza Piasta znacznie się poprawił. - Normalnie trenuję, ale w najbliższym meczu raczej jeszcze nie zagram. Kuba dobrze się spisuje w bramce, a ja nie chcę ryzykować sytuacji, że coś mnie zaboli czy ukłuje i zawalę przez to spotkanie. Oczywiście zawsze ostateczna decyzja należy do trenera - wyjaśnił zawodnik.
Wiadomo już, że Kozik pojedzie z drużyną do Ząbek, ale na 90 proc. zasiądzie tylko na ławce rezerwowych.
To nie jedyna dobra wiadomość dla Marcina Brosza. Szkoleniowiec Piasta w sobotniej konfrontacji będzie mógł skorzystać z usług pozyskanego z Jagiellonii Białystok Brazylijczyka, Maycona. Sprawy urzędowe, które uniemożliwiały mu występy, zostały załatwione. - Już nic nie stoi na przeszkodzie. Brazylijczyk otrzymał pozwolenie na pracę - wyjaśniają w gliwickim klubie.