Czwartek w La Liga: Fabiano nie widzi siebie na ławce, Iniesta obawia się Atletico?

Snajper Sevilli - Luis Fabiano przyznał, że nie nadaje się na pozycję rezerwowego i nie ma zamiaru przesiadywać w czasie meczu na ławce. Z kolei Andres Iniesta jest przekonany o dużej sile najbliższego rywala FC Barcelony - Atletico Madryt, z którymi zmierzą się w niedzielny wieczór. Większych zmian w taktyce nie zapowiada natomiast trener Sociedad, na którego czeka pojedynek ze słynną drużyną Królewskich.

Fabiano niezadowolony z roli rezerwowego

W 2. pierwszych kolejkach Luis Fabiano wystąpił zaledwie 14. minut w barwach Sevilli. Brazylijczyk był łączony z odejściem w lecie i powoli wydaje się żałować decyzji o pozostaniu. Trener Antonio Alvarez woli bowiem stawiać na Alvaro Negredo albo Frederica Kanoute.

- To straszne siedzieć na ławce rezerwowych, bardzo bolesne. Z całym szacunkiem, ale nie nadaję się na to - napisał na swoim koncie na portalu Twitter Brazylijczyk.

Fabiano był blisko przejścia do Olympique Marsylia i Tottenhamu Hotspur, lecz ostatecznie przedłużył swój kontrakt z Andaluzyjczykami do 2013 roku.

Trener Sociedad nie obawia się Realu

W najbliższej serii spotkań Real Madryt zmierzy się na wyjeździe ze swoim imiennikiem z Sociedad. Trener Basków - Martin Lasarte nie boi się konfrontacji z utytułowanym rywalem, a jego piłkarze mają grać swoją piłkę.

- Niczego nie zmienię, postaramy się nie patrzeć na przeciwnika, tylko grać tak jak gramy w każdym meczu - przyznał szkoleniowiec beniaminka.

Mourinho nie widzi siebie w Milanie

Szkoleniowiec Realu Madryt - Jose Mourinho przyznał, że jest mało prawdopodobne, aby kiedyś trenował ekipę AC Milan. Portugalczyk miałby szansę w drużynie Rossonerich spotkać się ze Zlatanem Ibrahimoviciem, z którym pracował już w Interze.

- Po Ibrahimoviciu mógłbym iść do Milanu? To trudne, gdyż za bardzo kocham Inter. W futbolu nie można nigdy mówić nigdy, ale w przeszłości byłem rywalem Milanu i nie sądzę, żeby coś takiego mogłoby się zdarzyć - przyznał popularny Mou.

Mascherano czuje się jak w domu

Ostatni nabytek FC Barcelony w lecie - Javier Mascherano przyznał, że czuje się bardzo dobrze w Barcelonie i raczej nie będzie miał problemów z zaadoptowaniem się do hiszpańskiego futbolu.

Argentyńczyk zadebiutował w ligowym boju z Hercules Alicante i zebrał słabe recenzje.

- Muszę się zaadaptować, ponieważ spędziłem dużo czasu w lidze, gdzie pozwalają na większy kontakt fizyczny. Czasami zapominasz o tym, kiedy walczysz o piłkę - przyznał defensywny pomocnik.

Saragossa nie jest zainteresowana graczem Sevilli

Trener Saragossy - Jose Aurelio Gay zaprzeczył, jakoby jego ekipa była chętna na sprowadzenie Romarica z Sevilli.

Aragończycy byli blisko zawarcia umowy z reprezentantem Wybrzeża Kości Słoniowej w lecie, jednak ostatecznie pozostał on na Estadio Sanchez Pizjuan.

- To świetny gracz, ale nie jesteśmy nim zainteresowani i nie będzie żadnych negocjacji w styczniu - zapowiedział szkoleniowiec Saragossy.

Iniesta szanuje kolejnego rywala

W najbliższej serii spotkań najciekawiej zapowiada się konfrontacja Atletico Madryt z FC Barcelony. Kluczowy gracz Katalończyków - Andres Iniesta uważa, że Los Rojiblancos to jedna z najlepszych drużyn w Europie.

- Atletico wygrało Superpuchar Europy, dwa pierwsze mecze w lidze i ma ważnych graczy, którzy są w formie. Mecz będzie więc trudny. Wielu ich piłkarzy gra w reprezentacjach i mają jedną z najlepszych ekip w Europie - przyznał strzelec jedynej bramki w finale ostatniego mundialu.

Źródło artykułu: