Sasal: Czekam, kiedy te sukcesy się skończą

- Miło, że wygrywamy, ale na drugi dzień po spotkaniu już o nim zapominamy i myślimy o następnym - mówi na łamach Przeglądu Sportowego Marcin Sasal, trener Korony Kielce, wicelidera ekstraklasy.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Ciągle słyszę podobne pytania o te różne rekordy. A to, że lider po raz pierwszy, a to, że zremisowany 2:2 mecz z Wisłą to pewnie najważniejszy mecz w mojej karierze... Czekam, kiedy te sukcesy się skończą - powiedział trener Korony w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

- Chodzi o to, że bardzo spokojnie do tego podchodzę. I w szatni też nikt się nie "pompuje" z tego powodu. Miło, że wygrywamy, ale na drugi dzień po spotkaniu już o nim zapominamy i myślimy o następnym. Niektórzy już oczekują od nas, że sezon zakończymy na podium. Bez przesady, nie jesteśmy potentatem. Na razie myślę tylko o tym, by jak najszybciej zdobyć trzydzieści punktów dających utrzymanie - dodał.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×