Franciszek Smuda podkreśla, że zanim Damien Perquis otrzyma powołanie do kadry, musi zobaczyć go najpierw na żywo w akcji. Czas leci, a obrońca Sochaux nie może się doczekać telefonu od Smudy. Sytuacja jest o tyle dziwna, że w polskiej kadrze raczej nie ma wielu klasowych obrońców. To, czego nie zauważa Smuda, zauważają francuskie media, które coraz bardziej interesują się obrońcą Sochaux. - Perquis przede wszystkim świetnie gra głową, dzięki temu strzela sporo goli. Poza tym potrafi uderzyć z wolnego. Ale w defensywie również pewnie sobie radzi. Z pewnością można go uznać za jednego z najważniejszych graczy Sochaux. Z Perquisem jest tylko jeden problem. Ostatnio cierpi na pubalgię, czyli odczuwa ból w okolicach spojenia łonowego. To jednak nie przeszkodziło mu w sobotę strzelić kolejnego gola, tym razem Lens - powiedział na łamach Przeglądu Sportowego Francois Didion z lokalnego dziennika "L'Est Republicain".
Więcej w Przeglądzie Sportowym.