Kapitan Anglików po sensacyjnym remisie w eliminacjach Euro: Takie mecze powinniśmy wygrywać

Bezbramkowym remisem zakończyło się szlagierowe spotkanie Anglii z Czarnogórą w ramach kwalifikacji do Euro 2012. Rio Ferdinand i Fabio Capello byli po końcowym gwizdku rozczarowani podziałem punktów, choć niewiele brakowało, a zeszliby z Wembley pokonani.

W tym artykule dowiesz się o:

- Stworzyliśmy sobie cztery, pięć sytuacji, ale ich bramkarz był bezbłędny. Trudno gra się przeciwko takim zespołom jak Czarnogóra, które nieustannie bronią się większością zawodników - narzekał Fabio Capello, którego podopieczni stracili pierwsze punkty w eliminacjach i wciąż są trzy "oczka" za zespołem Zlatko Kranjcara.

Goście z Bałkanów pod nieobecność snajpera Mirko Vucinicia rzeczywiście zdecydowali się na ultra defensywną taktykę. Długo przynosiła ona efekty, bo fantastycznie bronił komplementowany przez Capello Mladen Bożović, na co dzień golkiper węgierskiego Videotonu. Jednak w 79. minucie ręką w polu karnym zagrał Milan Jovanović. - Nie chcę wypowiadać się na temat sędziego - skomentował błędną decyzję o niepodyktowaniu "jedenastki" Capello.

Synowie Albionu mogli to spotkanie nawet przegrać, bowiem w 83. minucie z ponad 20 metrów w poprzeczkę huknął Jovanović. - Możemy wyciągnąć kilka pozytywów z naszej gry, ale takie mecze powinniśmy wygrywać. Nie potrafiliśmy jednak trafić do siatki. Chyba zbyt bardzo chcieliśmy zadowolić trenera i kibiców - tłumaczył siebie i kolegów kapitan Rio Ferdinand.

Co ciekawe, od 70. minuty na murawie przebywał 33-letni Kevin Davies - najstarszy debiutant w reprezentacji Anglii od 1950 roku! Pojedynek obfitował w ostre i często nieczyste zagrania, a arbiter pokazał żółte kartki aż 9 zawodnikom. Przez Niemca Manuela Grafe ukarany został m.in. pomocnik Jagiellonii Białystok Mladen Kascelan, który wszedł do gry w 62. minucie.

Komentarze (0)