- Będę grał, dopóki w klasyfikacji strzelców nie dogonię Włodka Lubańskiego. Brakuje mi do niego jeszcze 18 goli. To będzie niezmiernie trudne do wykonania, chociaż nie mówię, że niemożliwe - powiedział Faktowi Tomasz Frankowski.
Były reprezentant Polski ma ważny kontrakt tylko do końca roku. Możliwe, że przedłuży go. - Rozmawiamy sobie z działaczami dyskretnie na ten temat. Zresztą nie tylko ja jestem w tej sytuacji. Jagiellonia musi podpisać nowe umowy także z innymi zawodnikami, takimi jak Grosicki czy Burkhardt. Poza tym cały czas działacze rozglądają się za wzmocnieniami na styczeń. Ale na mnie też przyjdzie pora - dodał.
Więcej w Fakcie.