- Ciężko jest mi teraz coś powiedzieć na ten temat. Będę wiedział o wiele więcej w poniedziałek - stwierdził w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Bogusław Sosnowski, prezes Widzewa. To właśnie tego dnia przy Piłsudskiego ma dojść do spotkania zarządu.
Na jakie działania w tej kwestii zdecydują się działacze łodzian? Na razie nie wiadomo, ale klub mógłby ubiegać się nawet o walkower za mecz derbowy. Gdyby nie sytuacja, w której nie przyznano licencji Polonii Bytom i tym samym Widzew zamiast w trzeciej - będzie występował w drugiej lidze, taki scenariusz byłby niezwykle prawdopodobny. - Nasze stanowisko w tej sprawie jest takie, że prawo powinno być przestrzegane. Zarzucamy Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej, a także wielu klubom, iż przepisy są lekceważone lub interpretowane w zupełnie niezrozumiały i dowolny sposób - przyznaje nasz rozmówca, który zanim rozpoczął pracę w Widzewie, z futbolem miał niewiele wspólnego.
Sosnowski to dobry znajomy obecnego właściciela klubu - Sylwestra Cacka, jednego z najbogatszych Polaków. Obaj panowie mieli już przyjemność współpracować ze sobą przez kilka lat, ale na nieco innej płaszczyźnie, bowiem to oni tworzyli potęgę... Dominet Banku. - Jako świeża postać w piłce nożnej, jestem zaskoczony dowolnością interpretacji przepisów i obojętnością w stosunku do prawa. A jeśli chodzi o sprawę Adamskiego, to jeszcze do tego tematu wrócimy - zaznacza.
Degradacja Widzewa zawieszona?! Prezes łodzian uważa, że to bardzo realny scenariusz! CZYTAJ w poniedziałek SportoweFakty.pl!