Widzew może żądać walkowera za derby

Kilkanaście dni temu działacze Widzewa zrozpaczeni degradacją do trzeciej ligi, poszukiwali różnych dróg powrotu do Orange Ekstraklasy. Mówiło się, że klub z alei Piłsudskiego miałby połączyć się ze Zniczem Pruszków, ale łodzianie obrali nieco inną taktykę. Uważnie przeanalizowali przepisy i stwierdzili, że zawodnik Łódzkiego KS - Marcin Adamski nie powinien być uprawniony do gry. W ostatnich dniach FIFA i UEFA przyznały Widzewowi w tej sprawie racje. Jakie konsekwencje poniesie obchodzący stulecie zespół z alei Unii?

W tym artykule dowiesz się o:

- Ciężko jest mi teraz coś powiedzieć na ten temat. Będę wiedział o wiele więcej w poniedziałek - stwierdził w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Bogusław Sosnowski, prezes Widzewa. To właśnie tego dnia przy Piłsudskiego ma dojść do spotkania zarządu.

Na jakie działania w tej kwestii zdecydują się działacze łodzian? Na razie nie wiadomo, ale klub mógłby ubiegać się nawet o walkower za mecz derbowy. Gdyby nie sytuacja, w której nie przyznano licencji Polonii Bytom i tym samym Widzew zamiast w trzeciej - będzie występował w drugiej lidze, taki scenariusz byłby niezwykle prawdopodobny. - Nasze stanowisko w tej sprawie jest takie, że prawo powinno być przestrzegane. Zarzucamy Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej, a także wielu klubom, iż przepisy są lekceważone lub interpretowane w zupełnie niezrozumiały i dowolny sposób - przyznaje nasz rozmówca, który zanim rozpoczął pracę w Widzewie, z futbolem miał niewiele wspólnego.

Sosnowski to dobry znajomy obecnego właściciela klubu - Sylwestra Cacka, jednego z najbogatszych Polaków. Obaj panowie mieli już przyjemność współpracować ze sobą przez kilka lat, ale na nieco innej płaszczyźnie, bowiem to oni tworzyli potęgę... Dominet Banku. - Jako świeża postać w piłce nożnej, jestem zaskoczony dowolnością interpretacji przepisów i obojętnością w stosunku do prawa. A jeśli chodzi o sprawę Adamskiego, to jeszcze do tego tematu wrócimy - zaznacza.

Degradacja Widzewa zawieszona?! Prezes łodzian uważa, że to bardzo realny scenariusz! CZYTAJ w poniedziałek SportoweFakty.pl!

Komentarze (0)