Del Neri nie widzi problemu, Stevens wierzy

Juventus Turyn ze sporymi problemami kadrowymi przystąpi do starcia z umotywowaną drużyną FC Red Bull Salzburga, która zdaje sobie sprawę z tego, że tylko zwycięstwo przedłuży jej nadzieje na awans.

Luigi Del Neri: Kontuzje? Nie ma problemu

Dla Luigi Del Neriego liczne kontuzje nie są problemem. Trener Juve uważa, że także młodzi piłkarze, którzy przepracowali z klubem okres przygotowawczy powinni być przygotowani na występ od pierwszej minuty.

- Pewnie, że lepiej byłoby podchodzić do tego meczu z pełną kadrą, ale Juve zawsze odnajdywało ogromną motywację w takich chwilach jak ta, a podczas sezonu są takie momenty, kiedy trzeba się zmierzyć z pewnymi problemami. Jestem spokojny, ponieważ osiągaliśmy dobre wyniki, które zawsze dodają pewności siebie, w dodatku mamy już odpowiednią mentalność. Teraz wiemy, że zawsze musimy dać z siebie tyle, ile tylko można. Co więcej, jesteśmy wyrównaną grupę, twardo stąpamy po ziemi. Nie możemy dać się ponieść emocjom po zwycięstwie, ani za bardzo smucić po porażce. Takie nastawienie powinniśmy prezentować przez cały rok - stwierdził.

- To dla nas trudny moment, ale nie wynika on ze złego przygotowania fizycznego. Teraz czekają nas poważne i wymuszone zmiany. Mam nadzieję, że niektórzy piłkarze w najbliższym czasie wrócą do zdrowia. Jeśli się to nie uda, zagrają młodsi. Są z nami od letnich przygotowań i myślę, że przyzwyczaili się do naszych wymogów. Nie będziemy jednak grali jedenastoma młodymi piłkarzami, ale mistrzami Włoch, mistrzami świata, wieloma reprezentantami krajów. Nie doświadczyliśmy zmian w tym czasie, ale zawodnik urodzony w latach 1989-1990 mają już 20 lat i moim zdaniem powinien być przygotowany do gry na takim poziomie - dodał.

- Jesteśmy dobrze zorganizowaną drużyną. Czy zagramy tak jak z Milanem? Tego nigdy się nie wie. Na pewno zmierzymy się z szybkim rywalem, z zespołem, który poprawił swoją pozycje w lidze pokonując lidera. To będzie trudny mecz, ale postaramy się wygrać, ponieważ chcielibyśmy przebrnąć fazę grupową - kontynuował.

- Amauri? Ostatnio miewał problemy natury fizycznej, ale pomimo wszystkich trudności ciężko pracuje, aby pomóc drużynie. Dla mnie to ważniejsze niż gole, które w każdej chwili może zacząć zdobywać. Nigdy nie oceniam piłkarza przez pryzmat strzelonych bramek. Biorąc pod uwagę zachowanie Amauriego traktuję go tak, jakby zdobył ich dwadzieścia - zakończył.

Nicola Legrottaglie: Damy z siebie wszystko

Pomimo licznych kontuzji Nicola Legrottaglie wierzy, że Juventus Turyn zagra na miarę oczekiwań i odniesie swoje pierwsze zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Europejskiej UEFA. Obrońca jest gotów na występ od pierwszej minuty.

- Mecz z Milanem? Będąc cały czas rezerwowym nie było mi łatwo wejść do składu, ale na pewno pomogło mi doświadczenie. Teraz czeka nas ważny mecz, podobnie jak w niedziele i ważne jest to, abyśmy grali z poświęceniem. Dotychczasowe doświadczenia pozwoliły dobrze mi się przygotować do sezonu, nawet jeśli mało grywałem. Wiedziałem, że w końcu nadejdzie mój czas i jestem szczęśliwy, że nadszedł mój czas - powiedział.

- Dla Juventusu nigdy nie ma meczów towarzyskich, które są bardziej lub mniej warte, ani takich, które są łatwiejsze, ponieważ zawsze gramy o zwycięstwo. Dam z siebie wszystko i chcę pomóc zespołowi, więc jestem pewien siebie , podobnie jak i tego, że rozegramy wielki mecz. Mówię Takedo młodych ludzi z naszej drużyny, bo ktoś otrzyma szansę debiutu. Kiedy facet otrzyma taką szansę, to może wznieść się na fali. Liczymy także na wsparcie naszych fanów, którzy mają nam pomóc w rozegraniu jak najlepszego meczu. Wiem, że debiuty nie zawsze są pozytywne, ale wierzę i liczę na to, że naszym młodszym kolegom się uda - dodał.

Juve w pojedynku z Salzburgiem będzie musiało poradzić sobie bez: Gianluigi Buffona, Alexa Manningera, Zdenka Grygery, Giorgio Chielliniego, Paolo De Ceglie, Armanda Traore, Leandro Rinaudo, Fabio Grosso, Hasana Salihamidzicia, Felipe Melo, Alberto Aquilaniego, Jorge Martineza, Davide Lanzafame, Vinzenzo Iaquinty i Fabio Quagliarelli.

Huub Stevens: Remis byłby optymalny

Prowadzący FC Red Bull Salzburg Huub Stevens wie, że jego podopiecznych czeka trudny mecz z Juventusem Turyn, ale zarazem zdaje sobie sprawę z tego, iż jego podopiecznych powinno interesować tylko zwycięstwo. Pomimo to trener twierdzi, że remis będzie optymalnym rezultatem.

- Dla nas remis byłby optymalnym rezultatem, ale wiemy, że będzie o taki rezultat niezwykle ciężko. W tym momencie potrzebujemy jednak zwycięstwa, dlatego musimy wykonać bardzo ciężką pracę. Jeśli się poddamy, wówczas od razu będziemy na straconej pozycji - powiedział.

- Obecnie mam do swojej dyspozycji prawie wszystkich piłkarzy. Tylko Sekagya, Mendes i Svento są niepewni. Wiele kontuzji w Juventusie? Sądzę, że Del Neri ma na tyle szeroką kadrę, że ze względu na to kto wyjdzie na boisko, to będzie to wielki mistrz - dodał.

Roman Wallner: Nie możemy się bać

Napastnik Roman Wallner wie, że strach mógłby sparaliżować zawodników FC Red Bull Salzburg, dlatego zaapelował do całej drużyny, aby każdy z piłkarzy zagrał z Juventusem dla siebie.

- Najpiękniejsze chwile w moim życiu są związane właśnie z tym zespołem. Wiemy, że w pojedynku z Juventusem czeka nas bardzo trudne zadanie. Zagramy dla siebie i jeśli będziemy mieć trochę szczęścia, to możemy wywieźć z Turynu dobry rezultat - stwierdził.

Po trzech kolejkach Salzburg zamyka stawkę w grupie A i ma zaledwie oczko. Juventus jest trzeci i zgromadził trzy punkty. Z siedmioma oczkami stawce przewodzi Manchester City, a Lech Poznań ma cztery punkty i jest wiceliderem.

Komentarze (0)