Andrzej Pyrdoł (trener ŁKS): Najważniejsze są dla nas kolejne 3 punkty. W przerwie zastanawiałem się nad zmianą kilku piłkarzy, którzy mieli drobne urazy. Zostawiliśmy ich jednak na boisku, oni wytrwali do końca i zostali bohaterami spotkania. Sandecja pokazała się z bardzo dobrej strony, toczyła z nami wyrównaną walkę i wygrać w Nowym Sączu w rundzie rewanżowej będzie niezmiernie ciężko.
Dariusz Wójtowicz (trener Sandecji): Chciałbym przede wszystkim podziękować swoim zawodnikom za rozegranie dobrego spotkania, zupełnie innego niż nasz ostatni mecz z Podbeskidziem. Do 78. minuty byliśmy zespołem co najmniej równorzędnym i wydawało się, że będziemy w stanie skarcić rywala. Szkoda, ze wątpliwej jakości decyzje sędzigo wypaczają wynik zawodów, gdyż i rzut wolny i rzut karny podyktowane były z kapelusza.