Łukasz Madej: Tabela to jest coś, co odzwierciedla wszystko

W sobotę piłkarze Śląska Wrocław rywalizować będą z Górnikiem Zabrze. - Widać, że trener Nawałka wykonał w Górniku olbrzymią pracę. Z tych zawodników wydobył bardzo dużo - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Łukasz Madej, pomocnik zielono-biało-czerwonych.

Artur Długosz
Artur Długosz

Podopieczni Oresta Lenczyka wygrali dwa spotkania z rzędu. Ostatnio w lidze wrocławianie nie przegrywają, a na wyjeździe nie tracą goli. - Teraz wszystkie mecze są dla nas bardzo ważne. Tych punktów jednak brakowało i może nie liczy się ogólnie styl - liczą się zwycięstwa. Obyśmy tą dobrą passę podtrzymywali - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Łukasz Madej, pomocnik WKS-u.

Wrocławianie może nie grają efektownie, lecz efektywnie i zaczęli zdobywać punkty, których wcześniej tak im brakowało. - Wydaje mi się, że w naszym zespole są jeszcze duże rezerwy jeżeli chodzi o piękną grę. Teraz tak jak jednak mówię - nie liczy się ta piękna gra, bo pięknie graliśmy, a przegrywaliśmy. Jesteśmy w takim momencie, żeby grać brzydszą piłkę, a wygrywać. To się w tej chwili liczy - dodaje mistrz Europy do lat 18 i wicemistrz starego kontynentu do lat 16.

W kolejnym spotkaniu, które już w sobotę odbędzie się we Wrocławiu zielono-biało-czerwoni podejmą Górnika Zabrze. - Widać, że trener Nawałka wykonał w Górniku olbrzymią pracę. Z tych zawodników wydobył bardzo dużo. Na pewno nie będzie to łatwy mecz, choć z drugiej strony przy naszym zwycięstwie z zabrzanami mamy do nich, można powiedzieć do rewelacji rozgrywek, trzy punkty straty. Ta liga jest taka dziwna i ta tabela przede wszystkim jest tak spłaszczona, że dwa, trzy zwycięstwa z rzędu diametralnie zmieniają miejsce drużyny - stwierdza pomocnik wrocławian.

Śląsk jak na razie ma w ligowym zestawieniu miejsce niższe niż wszyscy oczekiwali. Pod wodzą Lenczyka zawodnicy WKS-u zaczęli jednak gromadzić punkty. Piłkarze z Wrocławia wydostali się już także z strefy spadkowej. Godne uwagi jest także, że od momentu, gdy drużynę objął "Nestor" polskich trenerów nie straciła ona ani jednego gola w meczu wyjazdowym. - Najważniejsze są w tym wszystkim wyniki. To one pokazuję tak naprawdę gdzie dana drużyna jest. Tabela to jest coś, co odzwierciedla wszystko. Już wcześniej mówiłem - pięknie graliśmy, a przegrywaliśmy. Teraz ten styl jest może trochę inny, inaczej gramy, a zdobywamy punkty, wygrywamy. Jest szczęście. Czasami tak musi być. Muszą być takie sytuacje, gdzie nagle wszystko się zmieni i jest dobrze - zaznacza były gracz między innymi Lecha Poznań.

Piłkarze Śląska potrafią także zagrać porywający pojedynek. Taki był na przykład mecz derbowy z KGHM Zagłębiem Lubin. - W Zagłębiem Lubin to był chyba jeden z naszych najlepszych meczów w ostatnim czasie. Chyba także to nieszczęsne spotkanie w Pucharze Polski, gdzie też graliśmy bardzo ładnie i szkoda, że opadliśmy, już tego nie cofniemy - kończy Łukasz Madej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×