Rok temu Jakub Jarosz musiał odejść z Dialog Arena. Tak postanowił Jerzy Koziński, który robił czystkę klubu w ramach oszczędności. Kontrakt Jarosza był ważny do 2011 roku i były dyrektor sportowy nie zamierza rezygnować ze swojej pensji.
- Rozpatrujemy nie tylko sprawę sporu pana Jarosza z Zagłębiem. Zgłosił się również Mario Branco, były skaut Zagłębia. W jego przypadku jednak nie jest jeszcze wyznaczony termin pierwszej rozprawy - mówi Przeglądowi Sportowemu Józef Wiśniewski, sekretarz Piłkarskiego Sądu Polubownego.
Lubinianie ostatecznie będą musieli zapłacić swojemu byłemu piłkarzowi Michałowi Chałbińskiemu za zerwanie kontraktu.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.