Prowadzenie kielczanie objęli w 13. minucie. Po serii prostych błędów w obronie, sam na sam z Grzegorzem Nowajczykiem znalazł się Marek Nowak i spokojnie umieścił piłkę w bramce. Szansę na podwyższenie rezultatu goście mieli w 35. minucie, jednak Lukáš Janič nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na Nowaku.
Jaga do wyrównania doprowadziła w drugiej połowie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Andrzeja Jakimczuka, Bartosz Soczyński zgrał piłkę głową do Patryka Malinowskiego, który celną główką zapewnił gospodarzom punkt.
45 minut na murawie przebywał defensywny pomocnik pierwszego zespołu Rafał Grzyb, który w ekstraklasie nie może wystąpić, gdyż pauzuje za czerwoną kartkę.
- U siebie nie możemy remisować czy też przegrywać. Mecz stał na słabym poziomie, nie był dobrą reklamą Młodej Ekstraklasy. Piłkarze obu drużyn popełnili mnóstwo błędów technicznych. Na własnym boisku to my powinniśmy narzucać styl gry rywalom. W tym nędznym widowisku jedynym plusem była gra naszych młodszych zawodników - Patryka Malinowskiego i Grzegorza Kowalewskiego z rocznika 1994. Dziś nie mogli zagrać kontuzjowani Jan Pawłowski i Piotr Józefiak, a w trakcie meczu urazów nabawili się Kamil Zapolnik i Michał Steć - powiedział trener Młodej Jagiellonii Mariusz Rumak.
Jagiellonia Białystok (ME) - Korona Kielce (ME) 1:1 (0:1)
0:1 - M. Nowak 13'
1:1 - Malinowski 68'
W 35. minucie Lukáš Janič (Korona) nie wykorzystał rzutu karnego (strzelił obok słupka).
Jagiellonia Białystok (ME): Nowajczyk - Hus, Soczyński, Szóstko, Zawadzki - Jakimczuk, Arłukowicz (75' Kalinowski), R. Grzyb (46' Tofil), Steć (60' Malinowski) - Zapolnik (30' Kowalewski), Jastrzębski.
Korona Kielce (ME): Socha - Lenart (84' Janiec), Malarczyk, Zych, Chrzanowski - Janič (80' Wyrozębski), Żubrowski (46' Stróżak), Lech (46' Strzębski), Kal - M. Nowak, Papka (77' Paprocki)
Żółte kartki: Zych, Chrzanowski (Korona).