Szczęśliwe zwycięstwo gliwiczan - relacja z meczu Piast Gliwice - Termalica Bruk-Bet Nieciecza

Piast Gliwice planowo wygrał ostatnie spotkanie rundy jesiennej, ale podopiecznym Marcina Brosza ponownie dopisało sporo szczęścia. Do 85. minuty na tablicy świetlnej widniał remis 1:1. Później dwa fatalne w skutkach błędy popełnili piłkarze z Niecieczy i trzy punkty zgarnęli niebiesko-czerwoni.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

W pierwszej połowie piątkowego starcia kibice zgromadzeni na trybunach stadionu przy Bogumińskiej zobaczyli tylko jedną bramkę. Początek rywalizacji był w miarę wyrównany. Okazje mieli jedni i drudzy, ale drogę do siatki przeciwnika znaleźli gospodarze. W 33. minucie po dośrodkowaniu Tomasza Podgórskiego na listę strzelców wpisał się Bartłomiej Sielewski, dla którego było to drugie trafienie w barwach gliwickiego zespołu. Jeszcze przed przerwą na 2:0 mógł podwyższyć Bartosz Iwan, ale jego uderzenie wybronił Piotr Towarnicki.

Po zmianie stron odważniej zaatakowali goście i ich zryw szybko przyniósł spodziewane owoce. W 55. minucie po dośrodkowaniu Daniela Mąki piłka idealnie spadła na głowę Łukasza Cichosa, a ten zmusił do kapitulacji Jakuba Szmatułę.

W drugiej połowie piłkarze Marcina Brosza prezentowali się na murawie bardzo słabo. Momentami nie potrafili wymienić między sobą dwóch celnych podań. W 69. minucie powinno być 2:1 dla Niecieczy, ale Szmatuła wyszedł zwycięsko z pojedynku sam na sam z Cichosem. Wydawało się, że jeżeli ktoś w tym meczu zdobędzie kolejną bramkę, to będą to przyjezdni, ale kolejny raz potwierdziło się, że futbol bywa nieobliczalny i… niesprawiedliwy.

W 85. minucie kibiców Piasta ucieszył Marcin Pietroń. Fatalny w skutkach błąd popełnił Łukasz Tupalski. Po jego zagraniu do piłki dopadł Jakub Biskup i idealnie dograł do wbiegającego kolegi z zespołu. Było 2:1 dla faworyta. Już w doliczonym czasie gry gości dobił wspomniany wcześniej Biskup. Tym razem pomylił się golkiper Niecieczy. Towarnickiego łatwo ograł rezerwowy Maycon, a skrzydłowy niebiesko-czerwonych dopełnił tylko formalności.

Piast wygrał trzecie ligowe spotkanie z rzędu, ale styl, w jakim tego dokonał, ponownie pozostawiał wiele do życzenia.

Piast Gliwice - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 3:1 (1:0)
1:0 - Sielewski 32'
1:1 - Cichos 56'
2:1 - Pietroń 85'
3:1 - Biskup 90+2'

Składy:

Piast Gliwice: Szmatuła - Szary, Klepczyński, Krzycki, Kaszowski (60' Buryan), Biskup, Sielewski, Gamla, Pietroń, Podgórski (46' Maycon), Iwan (60' Matras).

Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Towarnicki - Cios, Baran (79' Piszczek), Kubowicz, Tupalski, Szałęga (53' Mąka), Prokop, Metz, Szczoczarz, Trafarski (81' Ryguła), Cichos.

Żółte kartki: Podgórski, Sielewski (Piast) oraz Cichos, Cios (Termalica).

Sędzia: Mariusz Trofimiec (Kielce).

Widzów: 500.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×