- Nie wiem ile czasu spędzę na boisku. Zagram tak długo, aż nie poczuję bólu. Nie jestem jeszcze w pełni zdrowy - powiedział "Reksio". - Czeka nas ostatni mecz, potem będę miał aż trzy miesiące na zaleczenie kontuzji. Teraz natomiast muszę zrobić wszystko, aby pomóc zespołowi. Przez ostatni tydzień praktycznie nie trenowałem, by nie narażać się na pogłębienie urazu. Mam nadzieję, że to pomoże mi w zaliczeniu jak największej liczby minut w starciu z Górnikiem.
W rundzie jesiennej Piotr Reiss nie imponował formą strzelecką i zdobył tylko pięć bramek. W środę nadarzy się okazja, by ten dorobek poprawić. - Przede wszystkim chcę, abyśmy wygrali mecz, bo tylko to nas interesuje. Mniej ważne jest, kto zdobędzie gole. Nie ukrywam jednak, że jeśli wystąpię w ataku, to chciałbym trafić do siatki - dodał 38-letni napastnik.
W poprzedniej kolejce, w wyjazdowym pojedynku z Kolejarzem Stróże ekipa Ryszarda Łukasika zaprezentowała się fatalnie i w ogóle nie stwarzała sytuacji strzeleckich. "Reksio" zdaje sobie sprawę, że do osiągnięcia sukcesu w starciu z polkowiczanami potrzebne będzie zdecydowanie więcej. - Musimy zagrać lepiej niż ostatnio i to pod każdym względem. Umiejętności pozwalają nam myśleć o zwycięstwie. Jeśli dodamy do tego cechy wolicjonalne, to powinniśmy sobie poradzić - zakończył.