W Zawiszy po ostatnim sparingu szykują się do urlopów

W piątkowe popołudnie sztab szkoleniowy Zawiszy sprawdzał w wewnętrznym sparingu kilkunastu utalentowanych zawodników z regionu. Niektórzy z nich mają szansę na to, aby wiosną reprezentować barwy bydgoskiego klubu.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Zawiszy z ciekawością obserwował młodych graczy. Największe szanse na pozostanie w Bydgoszczy mają ci zawodnicy poszukiwani przez klub na konkretne pozycje. - Z tego też względu raczej nie zobaczymy u nas Artura Sarny z Gryfa Słupsk, który nawet prezentował się dosyć dobrze. Najlepsze wrażenie zrobił Piotr Charzewski z Polonii Słubice. 10 stycznia powinien z naszym zespołem rozpocząć okres przygotowawczy - mówi Murawski w rozmowie z SportoweFakty.pl.

Poza Charzewskim szansę na grę w Zawiszy ma Maciej Kot z III-ligowego Chemika oraz Senegalczyk Emile Thiakane z Lidera Włocławek i Ivan Andreievich z białoruskiego I-ligowca SC Baranowici. - Obaj wyglądają dosyć ciekawie - podkreślił Murawski. - Na początku roku będą mieli ponad trzy tygodnie, aby w pełni pokazać swoje walory. Szansę na to ma też jeden z młodzieżowców BKS-u Bydgoszcz.

Bydgoszczanie na swoich obiektach będą ćwiczyć do najbliższego piątku (3 listopada). Później rozjadą się do domów, a na pierwszych zajęciach po Nowym Roku spotkają 10 stycznia. - Ja raczej Święta Bożego Narodzenia spędzę w domu w Zielonej Górze i nie wybieram się nigdzie za granicę. Na pożegnanie zaplanowaliśmy jeszcze wspólną Wigilię. Natomiast zawodnicy dostaną oczywiście indywidualne rozpiski treningowe i po powrocie na badaniach wydolnościowych sprawdzimy jak wykonywali swoje obowiązki - zakończył Murawski.

Natomiast w czwartek na obiektach klubowych sztab szkoleniowy oraz piłkarze spotkali się z bydgoskimi kibicami. Nie zabrakło też pytań o plany na najbliższe tygodnie, również dotyczące transferów. Warto wspomnieć, że samo spotkanie trwało ponad dwie godziny, a sala została wypełniona do ostatniego miejsca.

Komentarze (0)