Adrian Bartkowiak: Trzeba wziąć się za siebie

Przed rokiem przyszedł do Górnika Łęczna jako czołowy obrońca I ligi i wywalczył sobie miejsce w składzie. Dobra passa nie trwała jednak długo i o minionej rundzie 23-latek chciałby jak najszybciej zapomnieć.

Jesienią Adrian Bartkowiak zajmował się głównie siedzeniem na ławce rezerwowych. Po dwóch meczach wypadł z podstawowej jedenastki, a w październiku grał wyłącznie w III-ligowych rezerwach. W końcówce rundy powrócił do składu, ale ciężko było mu zaprezentować pełnię formy, gdyż... - Nie grałem na swojej pozycji, tylko na prawej obronie. Trzeba jednak wziąć się za siebie i tam gdzie trener mnie wystawi robić wszystko, żeby było dobrze dla drużyny - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl ocenia 23-letni defensor.

Wychowanek Lecha Poznań rywalizuje o miejsce na środku obrony m.in. z Pawłem Magdoniem i Wallace'm Benevente. Czy zatem zdecyduje się on na opuszczenie Lubelszczyzny i regularną grę w innym klubie? - Nie wiem. Zobaczymy, przemyślimy to wszystko. Za dużo tych meczów nie rozegrałem. Niestety przegrałem rywalizację. Trzeba będzie usiąść do rozmów z trenerem i zarządem, i zobaczymy co dalej będzie w Górniku - uważa Bartkowiak.

Komentarze (0)