Premier League: Pięć goli Berbatova, zwycięstwo Man Utd 7:1!

Niesamowity mecz rozegrał Manchester United. Czerwone Diabły pokonały na Old Trafford Blackburn Rovers aż 7:1! Popis gry dał Dimitar Berbatov, który zdobył aż pięć bramek i został liderem klasyfikacji najlepszych strzelców.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Czerwone Diabły szybko zdobyły bramkę i to "ustawiło" mecz. W drugiej minucie Luis Nani zagrał w pole karne, gdzie Dimitarovi Berbatovowi pozostało tylko dołożyć nogę i tak też się stało. MU prowadziło 1:0. 20 minut później było już 2:0 za sprawą Park Ji-Sunga, któremu dograł Wayne Rooney. Już wówczas było wiadomo, że tego dnia Blackburn nie będzie miało szans na skuteczną walkę z Czerwonymi Diabłami. Jeszcze przed przerwą Berbatov zdobył swoją drugą bramkę wykorzystując fatalne dogranie Pascala Chimbondy do własnego bramkarza.

Po przerwie trwał festiwal Manchesteru United i Berbatova. 120 sekund po zmianie stron hattrick ustrzelił Bułgar. Drugą asystę zaliczył Nani i wydawało się, że wynik 4:0 mógł zadowalać gospodarzy. Nic z tego. Ci nadal napierali na gości. Efektem tego był gol po kolejnych 60. sekundach autorstwa Naniego.

W 62. i 70. minucie Berbatov zdobył kolejne dwie bramki i na Old Trafford był pogrom. MU prowadziło 7:0, a bułgarski snajper miał już na koncie pięć goli. Wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców Premier League. 11 bramek w piętnastu kolejkach to bardzo dobry wynik. Ostatecznie w Teatrze Marzeń MU wygrało 7:1, gdyż Christopher Samba zdobył honorową bramkę dla Blackburn. Podopieczni Sir Alexa Fergusona awansowali na pierwsze miejsce.

Pluć w brodę mogą sobie natomiast gracze Manchesteru City. Do 90. minuty prowadzili ze Stoke City 1:0. Bramkę dla nich zdobył Micah Richards i wszystko wskazywało na to, że The Citizens z trudnego terenu wywiozą komplet punktów. Zabrakło im jednak koncentracji i w ostatnich sekundach spotkaniach Matthew Etherington doprowadził do remisu.

Kolejny rozczarowujący mecz zobaczyli w wykonaniu swoich pupili kibice Evertonu. Na Goodison Park beniaminek West Bromwich Albion wygrał z The Toffees aż 4:1. Na dodatek przez większą część drugiej połowy gospodarzy grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Mikela Artety. W tabeli Everton zajmuje dopiero szesnaste miejsce.

Wyniki sobotnich meczów 15. kolejki Premier League:

Aston Villa - Arsenal Londyn 2:4 (0:2)
0:1 - Arszawin 39'
0:2 - Nasri 45'
1:2 - Clark 52'
1:3 - Chamakh 56'
2:3 - Clark 71'
2:4 - Wilshere 90+3'

Bolton Wanderers - Blackpool 2:2 (0:1)
0:1 - Evatt 29'
0:2 - Varney 58'
1:2 - Petrov 76'
2:2 - Davies 89'

Everton - West Bromwich Albion 1:4 (1:2)
0:1 - Scharner 16'
0:2 - Brunt 26'
1:2 - Cahill 42'
1:3 - Tchoyi 76'
1:4 - Distin (sam.) 87'

Czerwona kartka: Arteta /59/ (Everton).

Fulham Londyn - Birmingham City 1:1 (0:1)
0:1 - Larsson 20'
1:1 - Dempsey 53'

Manchester United - Blackburn Rovers 7:1 (3:0)
1:0 - Berbatov 2'
2:0 - Park 23'
3:0 - Berbatov 27'
4:0 - Berbatov 47'
5:0 - Nani 48'
6:0 - Berbatov 62'
7:0 - Berbatov 70'
7:1 - Samba 84'

Stoke City - Manchester City 1:1 (0:0)
0:1 - Richards 81'
1:1 - Etheringhton 90'

West Ham United - Wigan Athletic 3:1 (1:0)
1:0 - Behrami 34'
2:0 - Obinna 56'
3:0 - Parker 75'
3:1 - Cleverley 86'

Wolverhampton Wanderers - Sunderland 3:2 (0:0)
1:0 - Foley 50'
1:1 - Bent 67'
1:2 - Welbeck 77'
2:2 - Hunt 81'
3:2 - Ebanks-Blake 89'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×