Mam nadzieję, że ta porażka nie zablokuje nas psychicznie - wypowiedzi po meczu Polonia Warszawa - Wisła Kraków

Polonia Warszawa przegrała na własnym boisku z Wisłą Kraków 0:1. Jedyna bramka spotkania padła po samobójczym trafieniu Dariusza Pietrasiaka. Wisła podtrzymuje serię kolejnych zwycięstw, na przeciwnym biegunie znajdują się warszawiacy. Trener Janas w dalszym ciągu ma problemy z poukładaniem gry Czarnych Koszul, zimą oprócz wzmocnień przed jego drużyną dużo pracy.

Robert Maaskant (Wisła Kraków): Spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu i tak rzeczywiście było - dużo walki, nikt się nie oszczędzał. Może nie zaprezentowaliśmy czegoś finezyjnego, ale graliśmy konsekwentnie, zwłaszcza w obronie. Przy wyprowadzaniu kontrataków mieliśmy mnóstwo miejsca ale nie zawsze z tego korzystaliśmy, a powinniśmy dłużej rozgrywać piłkę. Stwarzaliśmy kolejne okazje, mogliśmy podwyższyć rezultat. Jestem niezmiernie szczęśliwy ze zwycięstwa, ten wynik przybliża nas do walki o pierwsze miejsce w tabeli.

Paweł Janas (Polonia Warszawa): Jestem w zupełnie innym nastroju niż trener Maaskant. Moi zawodnicy bardzo ciężko pracowali przez całe spotkanie. Mam nadzieję, że ta porażka nie zablokuje ich psychicznie. W końcówce meczu musieliśmy się odkryć, dlatego rywale mieli więcej miejsca. Stworzyliśmy kilka groźnych okazji, ale niestety nie potrafiliśmy ich wykończyć. W rundzie wiosennej nasza gra w obronie powinna ulec poprawie, duże nadzieje wiążę z przyjściem do drużyny Maćka Sadloka.

Komentarze (0)