W pierwszej turze Bartyla dostał 27 proc. głosów, pierwsze miejsce zajął urzędujący prezydent Piotr Koj, na którego zagłosowało 37 proc. wyborców.
Bartyla jest popierany przez bytomskich kibiców, bo jednym z jego haseł jest budowa nowego stadionu, który miałby powstać na terenie kopalni Powstańców Śląskich i zostałby zbudowany w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
Prezes klubu ma już nawet kandydata, który zastąpiłby go na stanowisku, gdyby został wybrany na prezydenta. - To osoba spoza klubu - wyjaśnił.
Źródło: Przegląd Sportowy.