Lech Poznań przygotował "Szlachetną Paczkę" (zdjęcia)

Klub KKS Lech Poznań nie ustaje w niesieniu pomocy najbardziej potrzebującym. Tym razem przystąpił do projektu "Szlachetna paczka".

W tym artykule dowiesz się o:

- To jest przedświąteczna akcja z dziesięcioletnią tradycją. W Wielkopolsce organizujemy ją od czterech lat. Poszukujemy darczyńców, którzy chcą przygotować paczkę dla wybranej przez siebie rodziny. Ich lista jest na naszej stronie internetowej i darczyńca sam wybiera sobie familię, której chce zrobić prezent. Otrzymuje jej listę potrzeb i według niej robi zakupy - mówi koordynator wojewódzkiej akcji "Szlachetna paczka", Sylwia Budasz.

W środę przed południem w klubie spotkali się Dimitrije Injac, Ivan Djurdjević, Krzysztof Kotorowski i Bartosz Bosacki, którzy wyruszyli na zakupy. - Taka akcja to świetny pomysł, a jej organizatorom można tylko przyklasnąć. Lech jako klub w takim projekcie bierze udział nie po raz pierwszy i na pewno nie po raz ostatni. Gdy pozwala czas to również my, piłkarze chętnie się przyłączamy i wspieramy takie idee - uważa bramkarz Lecha Poznań, Krzysztof Kotorowski.

Lech Poznań z listy potrzebujących wybrał sześcioosobową rodzinę z Leszna. Jej potrzeby były bardzo zbieżne z futbolem. Oprócz artykułów spożywczych, chemicznych i odzieży na liście znalazły się także stroje i buty sportowe, o których marzyli synowie. Piłkarskie upominki zawodnikom Kolejorza nie sprawiły żadnych problemów. Na zakupach w supermarkecie piłkarzom wiodło się trochę gorzej, ale po niespełna godzinie udało się zakupić wszystkie potrzebne produkty.

Bardziej swobodnie zawodnicy Kolejorza czuli się w salonie sponsora generalnego Lecha Poznań, firmy s.Oliver. Większych kłopotów nie było z odzieżą dla mężczyzn, jednak w przypadku damskich ubrań pojawił się drobny problem. - Nie ma co ukrywać, że najtrudniej było nam poradzić sobie z ciuchami dla pań. Na co dzień nie kupujemy takich rzeczy, ale na szczęście pomogły nam ekspedientki - przyznał Krzysztof Kotorowski.

Foto - Lech Poznań

Źródło artykułu: