Inter Mediolan walczy o piąte trofeum w 2010 roku

15 grudnia Inter Mediolan rozpocznie walkę o tytuł najlepszej klubowej drużyny świata. Od wyniku Nerazzurri na turnieju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zależy przyszłość Rafaela Beniteza. Jeżeli Hiszpan nie wróci do Włoch z trofeum w dłoniach, pożegna się ze swoją posadą.

Hiszpański szkoleniowiec przed pierwszym spotkaniem z Seongnam Ilhwa Chunma ma powody do optymizmu. Do zdrowia wrócili już praktycznie wszyscy kontuzjowani piłkarze. Maicon, Diego Milito, Christian Chivu, Julio Cesar, Dejan Stanković, McDonald Mariga oraz Goran Pandev normalnie już trenują. Na drobne problemy narzekają Thiago Motta i Jonathan Biabiany, ale ich występ przeciwko mistrzom Azji nie powinien być zagrożony. Wiadomo, że Benitez w najbliższą środę na pewno nie skorzysta z usług Coutinho i Waltera Samuela. Ich urazy są poważniejsze i nie znaleźli się nawet w kadrze na Klubowe Mistrzostwa Świata. Przypomnijmy, że Argentyńczyk do gry wróci dopiero w połowie 2011 roku.

Inter w tym sezonie spisuje się grubo poniżej oczekiwań. W Serie A zajmuje odległą szóstą lokatę i do przewodzącego stawce Milanu traci już dziesięć punktów. W Lidze Mistrzów Nerazzurri wywalczyli co prawda awans do fazy pucharowej, ale dopiero z drugiego miejsca, a w ostatnim meczu zostali upokorzeni w Bremie przez tamtejszy Werder. Piłkarze Beniteza wracali do Mediolanu z bagażem trzech bramek.

W ekipie mistrza Włoch wierzą, że sukces w Klubowych Mistrzostwach Świata wszystko zmieni. Zawodnicy są niesamowicie umotywowani. Dla wielu z nich to prawdopodobnie ostatnia szansa na zdobycie tego trofeum. - Jestem gotowy zagrać w obu meczach przez pełne 90 minut, ale decyzja należy do trenera - mówi Diego Milito. - Chcemy wznieść ten puchar, by ukoronować niezapomniany, tak obfity w sukcesy 2010 rok. W komplecie cały czas jesteśmy bardzo silni - dodaje. - Chcemy udowodnić, że nadal jesteśmy najlepsi - wtóruje mu Maicon.

Inter staje przed szansą wygrania piątego trofeum w tym roku. Sięgnął już po mistrzowską koronę, Puchar Włoch, Superpuchar Włoch i Ligę Mistrzów. W starciu o Superpuchar Europy przyszło mu uznać wyższość Atletico Madryt. - Wspaniale byłoby powtórzyć wyczyn Barcelony i zdobyć sześć pucharów w jednym roku, ale jeżeli wygramy pięć, też nie będzie źle - zauważa Julio Cesar. Prowadzeni przez Beniteza Nerazzurri są faworytem do zdobycia tytułu najlepszej klubowej drużyny świata. - W futbolu to nie ma znaczenia. Pachuca też wydawała się silna, a już pożegnała się z turniejem - zaznacza Milito.

Program Klubowych Mistrzostw Świata:

14 grudnia, wtorek:

półfinał: TP Mazembe (DR Konga) - Internacional Porto Alegre (godz. 17.00)

15 grudnia, środa:

mecz o 5. miejsce: Al Wahda - Pachuca (godz. 15.00)

półfinał: Seongnam Ilhwa Chunma - Inter Mediolan (godz. 18.00)

18 grudnia, sobota:

mecz o 3. miejsce (godz. 15.00)

finał (godz. 18.00)

Komentarze (0)